Re: # Chcę wyemigrować z Polski na stałe #

Autor: Madafaka (libner_at_idirect.com)
Data: Wed 17 May 2000 - 09:34:32 MET DST


Anna Pazura <bbq_at_free.net.pl> wrote in message

> + Nie rozumiem jak mozna przebywac u kogos "w goscinie" i spluwac na
> podloge?
> + :-))
>
> Zadna tam goscina - wyjezdzasz, wykonujesz prace, dostajesz zaplate i
> tyle. Moze to dla Ciebie jest goscina...
Rozumiem. Przychodzimy do pracy za ktora nam szef placi, a w trakcie jej
wykonywania zagladamy szefowi do garnkow, lozka i w zeby, krzywiac sie
niemilosiernie na to, ze gowno je.... itd, itd....
Szefa pieniadze jednak nie wzbudzaja w nas takiego wstretu, co?
Goscina przyjelo sie to nazywac odkad Niemcy nazywaja takich jak Ty
"gastarbeiter" czyli jednak "gosc".

>
> + Takie ochocze i arbitralne "szufladkowanie" ludzi wedlug domniemywanej
> przez
> + pania inteligencji duzo mowi o inteligencji pani samej.
>
> Byles kiedys w Stanach? Jak dlugo? Bo najwyrazniej albo nie byles, albo
> sie wtopiles w tlum tubylcow i dlatego tez nie zauwazyles pewnych
> interesujacych cech amerykanskegoi spoleczenstwa.
Bylas kiedys w Polsce? Jak dlugo? Bo najwyrazniej albo nie bylas, albo
sie wtopilas w tlum tybulcow i dlatego tez nie zauwazasz pewnych
interesujacych cech polskiego spoleczenstwa.

>
> + Telewizyjny, pracuje ciezko na dobrobyt Polski. Czy pani maz dalej tak
> + mawia?
>
> Teraz nie - aktualnie siedzi w Kanadzie i twierdzi, ze jest ok.
A czym sie rozni Kanadyjczyk od Amerykanina? Tak samo nie wie, gdzie lezy
pepek swiata (Polska), gowno je, gowno wie i oglada ta sama gowniana
amerykanska telewizje. Powiedz mezowi, zeby nie ustawal w krytykowaniu durni
mieszkajacych na kontynencie polnocno-amerykanskim. I niech dalej buduje
dobrobyt Polski. :-)))

> Mnie sie juz nie chcialo sprawdzac :-)
Tobie to sie chyba nawet myslec nie chce, kobieto! :-)))
A zyjesz pewnie za pieniadze przysylane przez meza :-)))
Nic dziwnego, ze jest Ci w Polsce "super".

> + No popatrz pani! A niektorzy, ale to chyba cwiercinteligenci, twierdza,
> ze podroze ksztalca. :-))
>
> Bo tak jest...nie zauwazyles tego ? Przed wyjaxzdem tez bylam pelna
> entuzjazmu...
Wszystko wrocilo do normy :-))
Teraz jestes pelna entuzjazmu po powrocie :-)))

> + A pani zaluje, ze ja maz oderwal od mlekiem i miodem plynacej ojczyzny i
>
> Nie - mam jedynie pretensje do siebie, ze sama wybralam akurat Stany, a
> nie cos innego - bylo co.
Daj spokoj. Wszedzie gowno wiedza, gowno jedza i gowno ogladaja.
O! Pardon! Z wyjatkiem Polski!

> + cerowania skarpetek do czego jak widac sie pani najlepiej nadaje,
> + zakladajac, ze pani IQ na to pozwala.
>
> Czy nikt tutaj nie potrafi dyskutowac bez obrazania rozmowcow? :-(
> Ja wiem, ze internet to anonimowosc itp. ale troche kultury na codzien tez
> by sie przydalo.
Ameryka akurat mi lata obojetnym bykiem, ale mnie ponioslo kiedy zobaczylem,
co wypisujesz.
Wyobrazam sobie jakie masz zdanie o Rosjanach (ruskich), Niemcach
(szwabach), Czechach (pepikach) lub Francuzach (zabojadach, ci to dopiero
gowno jedza :)))). O Zydach juz wspominal nie bede. Pozwolilem sobie obrazic
Ciebie w imieniu wszystkich obrazonych przez Ciebie Amerykanow :-)))

> + PS. Niezly kontrakt mial malzonek.
>
> Nie on, tylko ja - on skorzystal z okazji. A kontrakt jak kontrakt -
> automatyka i sterowniki przemyslowe, bez wdawania sie w zbytnie szczegoly.
Wooohooow! Cool!
Podstepnie Cie zwerbowano do Ameryki, w ktorej przykuta lancuchem spedzilas
10 lat miedzy takimi , co gowno wiedza i musi im Polka sterowac sterownikami
:-)))
No, no! Wspolczuje :-)))

> + Mozna wiedziec z ramienia jakiej partii zostal wyslany?
>
> Solidaruch, bo inaczej czemu mialby jechac? :-)
Jesli to bylo 10 lat temu, to wtedy napewno nie "solidaruchy" wyjezdzaly na
takie kontrakty.
Nikt ich jeszcze wtedy zreszta tak nie nazywal. No, moze ci drudzy......
:-))))

Pozdra
W.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:08:09 MET DST