Re: Koniec Microsoftu, koniec pewnej epoki ?

Autor: Karol Michalak (orient_at_ichf.edu.pl)
Data: Fri 12 May 2000 - 16:46:27 MET DST


Arkadiusz Danilecki wrote:
>
> In article <391A7E22.936A6894_at_ichf.edu.pl>, Karol Michalak wrote:
> >Arkadiusz Danilecki wrote:
> >
> >Wyjaśnijmy sobie coś. PN nie zostały zniesione jako takie ale np
>
> Czyli jednak sa :)

Jest też norma pana Zenka pieczenia bułek. I co z tego? Reszta piekarzy
nie musi podzielać jego zdania na procedurę wypieku (i dobrze). :-)
>
> >http://www.pkn.pl/grafhome/xznak.htm widać zachęty (marketingowe :-)) do
> >posiadania tego znaku. Logicznym jest więc założenie, że nie jest
> >obowiązkowe skoro zachęcają a nie np. grożą "za niemanie" :-)))
>
> Ale producent wysylajacy cos na rynek Polski powinien
> zwracac uwage na zalecenia polskiego urzedu do spra3 Norm?

Jak mógł skoro ich nie było co wyraznie udowadniał fragment który
wyciąłeś. Ponadto CP jest standardem wewnętrznym systemu. Podobnie jest
np w MacOS czy Amidze. Tak jak mówiłem w poprzednich postach. Standard
powinny spełniać dokumenty jedynie zewnętrzne. Ciekaw jestem zresztą co
by było gdyby PKN przyjął, ze względu na popularność a nie automatyczne
przyjmowanie wszystkiego co wyprodukuje ISO standard CP. Też byś tak
górnie śpiewał? ;-)
>
> >> >> Tak. Ale linuks nie jest jedynym a ni pierwszym :)
> >> >Tak ma dwóch poważnych konkurentów. Linię NT i win95 :-). Reszta to
> >> >jedynie ciekawostki. BeOS i FreeBSD również.
> >>
> >> ukh... :) uzywasz irca ? Mozesz zrobic cos dla mnie? Wejdz
> >> na #freebsd, powtorz to i zarejestruj dla mnie wypowiedzi :))
> >
> >Z fanatykami nie ma co gadać. Z góry wiem co powiedzą :-). Ale sam
>
> A mnie czesto zaskakuja jak cos wymysla .. nie ma
> nic zabawnego jak wrzucic do jednego kanalu fanatyka
> linuksa, BSD i MS WinXX.. a na przyprawke zapalonego amiganta

Ja tam fanatykiem Windows nie jestem. Widzę zarówno jego wady jak i
zalety. Ponieważ mi się nie wiesza (od listopada zeszłego roku 0 razy)
więc nie mam jakiś wielkich powodów do zmiany systemu. Przy 64 MB RAM
plik 386.swp ma praktycznie zawsze wielkość 0 (nie bawię się obróbką
grafiki - jedynie procesory tekstu, gry itp). Linuksa wypróbowałem przez
ciekawość. Może jako system jest ciekawym rozwiązaniem, ale aplikacje
pod nim to tragedia. Wywracają się nałogowo. No i jest ich diabelnie
mało. Tak więc pozostały zastosowania sieciowe. I tu też nie dobrze.
Netszkapa wygląda tak jak... już nie będę się wyrażał. Leafnode to
pomyłka natury a z inn-em trzeba powalczyć. A Hamster ma wszystko jak na
dłoni. Napiszesz krótki skrypcik (nieobowiązkowe) i ciąknie, filtruje
jak się patrzy. tak więc siadłem przed tym RH, pokiwałem głową,
pomyślałem"i co tu w nim robić?" po czym odpaliłem fdiska :-)

> (wiadomo-czego-happy-user please no! don't send this mailbomb! no!
> noooo...)

Mnie to akurat tu nie boli. Łącze stałe i możemy się naparzać :-).
Szybkość praktycznie taka jak pozwala LAN.
>
> >> >zawsze. Dajmy na to vi. Przecież nie masz go oryginalnego ani jakiejś
> >> >mutacji a napisany od nowa edytor emulujący działanie vi. I tak było i
> >> >jest z kupą programów.
> >>
> >> Wiekszosc poczatkowych uzytkownikow linuksa to byli
> >> die-hard hackers :)
> >
> >Przyznaję Tobie rację. Żeby używać vim-a z własnej woli trzeba mieć
> >nieźle poprzestawiane. Ja odpalonego przez przypadek vima traktowałem
> >zawsze killall -9 vi :-PPP
>
> ZZ - Zapisz i Zakoncz. Intuicyjne.

Naprawdę? A mi to się kojarzy ze starym angielskim wpisem w książce
pokładowej Zwolniony Zmarł :-). Normalnie to jest F10, ctrl+q, alt+q,
Esc a tu u takiego np przestawianie trybów pracy.

> vim jest najlepszym edytorem tekstu na swiecie :) chcesz sie
> poklocic?

Chcę ;-). IMHO to narzędzie dla fanatyków albo chakerów którzy chcą
zaimponować.

> Moja prace magisterska pisze wlasnie korzystajac z
> LaTeX-a i vim-a

Bueee... A ja pisałem w ChiWriterze. To był dopiero programik. Później
przerzuciłem się na WP i jestem z nim od dosowej piątki. Chcesz mi
udowodnić, że Twój tandem lepszy? To pochwal się. Ja pisałem pracę ponad
200 stron, kilkaset rysunków na 486 DX 25 MHz z 8 MB RAM. Podzieliłem
pracę na 5 części aby mi się przewijało w real time później przez
copy/paste połączyłem i nawet nie oglądając całości wydrukowałem zamiast
na lokalnej przez sieć na drukarce którą nie widziałem wcześniej na oczy
(usłyszałem, że podobno ładnie drukuje więc się połasiłem :-)). Do głowy
nawet mi nie przyszło, że ktoś może mieć takie kłopoty jakie się dzieją
z Wordem. BTW plik wynikowy ma 3.9 MB a po zzipowaniu 552 kB.
>
> >> >> >Tylko ta zgodność była taka sobie. AFAIK niewiele można było kompilować
> >> >> >bez grzebania uprzedniego w kodzie.
> >> >> noooa le kod zrodlowy byl dostepny :)
> >> >Ilu rzeczy?
> >> Wszystkich potrzebnych :-)
> >Jak ktoś ma niewielkie potrzeby... :-)
>
> kompilator, edytor tekstu.. co wiecej trzeba do szczescia ?:)

Gier, procesorów tekstu... wszystkiego co powoduje, że komputer jest
używany do czegoś więcej niż obsługa samego siebie.
>
> >> Fakty rynkowe. BYly w sprzedazy, sprzedawaly sie, w swojej kategorii
> >> nawet byly dosc popularne (moja zona pracowala przy SCO UNIXach w
> >> jednej z firm ktora zaliczyla podczas kariery zawodowej)
> >
> >Ale _w swojej_ kategorii. A więc w rozwiązaniach serwerowych a nie
> >"terminalowych".
>
> Ale byly :) (mozemy jeszcze tak dlugo sie przerzucac hehe)
>
> ok, proponuje EOT bo dyskusja zaczyna sie rozmywac..

OK Ewentualnie patrz FUT.

> i prosze
> o uwazanie z crosspostami.. raz przeprosilem za crossposta na wgpw,
> zlikwidowalem, wyslalem odpowiedz na Twoj list i zauwazylem ze
> znowu poszlo na wgpw.. jak sie wysyal cancela?

Ach. U mnie jakoś netszkapa dziwnie reaguje. Zupełnie nie pokazuje po
reply wgpw a crosspostuje tylko camego peceta i programming. Musiałbym
wyciąć ręcznie na Hamsterze a niestety nie mam pod ręką edytora
zapisującego w iso. albo dać FUT.

Pozdrawiam

Karol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:07:32 MET DST