Re: dysk i kieszeń

Autor: Michał Węgierek (miw_at_elf.kopernik.silesianet.pl)
Data: Sat 12 Feb 2000 - 22:45:40 MET


>Ja miałem QUANTUM FIREBALL 2.5 w kieszeni bez chłodzenia i latem, kiedy
>słoneczko przygrzało, myślałem, że mi biedaczek wykituje ;)
[ciach]

No wiesz... Jak sama nazwa wskazuje :))))))
Sam mam fireballa (ex 3,2) i wiem o tym. Wczoraj wyciagalem dysk. Dzialal ok
2h (raczej nie intensywnie), po czym wyjalem (jest normalnie zamontowany,
bez kieszeni, a pod nim jest wentyl na procku) i byl jak cieple buleczki, a
nawet bardziej :)
U quantuma to nawet tradycja. Pamietam, jak bralismy kiedys dysk qmpla
(jakis 2,5-6,4 nie pamietam, ale ze starej serii fireball se). Dzialal tak
ze 4h na okraglo przy nagrywarce. Noooo... prawie sie poparzylem (skrzynia
byla caly czas otwarta, byl to listopad).

---
Pozdro
MiW
miw_at_elf.kopernik.silesianet.pl
\\ Kto pyta nie bladzi.
\\ A przynajmniej nie zawsze...


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:43:37 MET DST