U oszczednych dostawców... czyli dlaczego CHIP jest do n

Autor: Pszemol (pszemol_at_polbox.com)
Data: Sat 05 Dec 1998 - 07:42:57 MET


Wstęp...
Czepiam się tu opisu programu Planet.Split 3.03
zamieszczonego w CHIP 12/98 wydanie polskie...
Pośrednio również artykułu pana Dębka z 11/98
ale i na to przyjdzie czas, może wysilę się na
polemikę, kto wie?

Rozwinięcie...
Otóż piszą tam ludkowie, że niby ten program *specjalnie*
przeznaczony jest dla posiadaczy małych skrzynek e-mail.
Czy to przypadkiem nie jakaś manipulacja i próba
wciśnięcia nikomu niepotrzebnego programu?
A może zwłaszcza niepotrzebnego posiadaczom
małych skrzynek e-mail? Przecież program wyraźnie
służy do dzielenia dużych archiwów/binariów na
kilka dyskietek! Rozmiar kawałków oferowanych
jako rezultat pracy programu (720k, 1.2M, 1.44M)
wyraźnie i na pierwszy rzut oka na to wskazuje.
Poza tym każdy dobry program do e-mail ma przecież
wbudowaną opcję dzielenia większych załączników
na kilka mniejszych kawałków przed wysłaniem.

Pomijając już totalny bezsens i bezmyślność osób
dobierających artykuły do druku jaki jest sens ukryty
w pomyśle anonsowania w Polsce programu do
cięcia dużych plików na małe za "zaledwie" 55 USD
co stanowi ok 200zł??? Kto zdrowy na umyśle wyda
200zł na program/dodatek "do wysyłania poczty e-mail"
gdy bezpłatny Outlook Express dzieli duże załączniki
za darmo? A inny program, bardzo popularny w Polsce
WinZip (rejestracja to zaledwie $29) jest o wiele bardziej
uniwersalny i wszechstronny jeśli chodzi o archiwa
i ich cięcie na dyskietki?

Panowie i Panie z redakcji CHIPa. Opamiętajcie się,
bo doprawdy CHIP wraz ostatnim przytyciem traci
znacznie na swojej fachowości i użyteczności...

Jest jeszcze inny aspekt tego anonsu i inaczej
go można zinterpretować. Może po pro-pirackim artykule
"Pomnik..." z 11/98 jestem troszkę wyczulony na tendencje
anty/pro -pirackie w CHIPie... ale można to zinterpretować
tak: "Patrzcie, jest nowy program, fajnie się przyda do
tego do tamtego, w zasadzie dubluje funkcjonalność
innych darmowych programów kosztując 1/5 średniej
pensji ale przecież nikt z nas i tak nie będzie za niego płacił
więc jego cena nie ma znaczenia..."

Oj, jeszcze jedna gazeta w Polsce której wyraźnie
szkodzi komercyjne przytycie... A tacy byliście dobrzy
gdy byliście cieniutką chudziną... Robi się z was drugi
PC Kurier... Wielka szkoda, bo kreujecie komputerowy
świat ludzi dla których komputery to nowoczesna zabawka
i nie mają zbytnio pojęcia "czym to się je"... Początkują
w tej nowej dziedzinie życia i do Was udają się po
informacje. Do Was, specjalistów, a Wy bzdury wypisujecie.

Zakończenie...
Prawie od roku mieszkam w Stanach i zakończyłem lekturę
CHIPa na późnych numerach 1997 roku. Od tego czasu
widzę dużą zmianę, niestety na niekorzyść. Po wstrząsie
jaki przeżyłem czytając on-line artykuł chwalebny na temat
niezbędnego i wręcz życiodajnego piractwa przeżyłem
zniesmaczenie kupionym "za ciężkie pieniądze" ($5.70)
importowanym do Stanów całym numerem 12/98.
A brednie wypisane w opisie programu Planet.Split
przepełniły dzban i musiałem się wywnętrzyć publicznie...

Wybaczcie i do usłyszenia,
Pszemol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:54:35 MET DST