Autor: Wojciech Giersz (chektor_at_polsl.gliwice.pl)
Data: Wed 25 Nov 1998 - 17:02:57 MET
> Jak kupujesz szynke w pobliskim sklepie i
> ktoregos dnia beda Ci wciskali zielona
> i z robakami to powiesz - wsadzcie sobie
> ja w d.... ja juz u was nie kupuje - pojdziesz
> do drugiego sklepu bo masz wybor.
> A moze Ty wezmiesz ta zepsuta szynke i
> jeszcze podziekujesz zmuszajac sie przy
> wyjsciu na cieply usmiech w kierunku
> ekspedientki?
Chyba dalej sie nie rozumiemy. Szkoda...Wiec lopatologicznie:
Szynke sprzedaja w kilku sklepach? Ide do innego. Tylko w tym jednym?
Coz.. zielona i z robakami? Co robie? Nie ide do kierowniczki z awantura,
ani nie ustalam z kilkoma znajomymi osobami, ze w dniu X nie kupujemy
w tym sklepie, bo to jest po prostu piramidalna bzdura (efekt -
mniejsze kolejki w tym dniu. Jedyny efekt), tylko po prostu SZYNKI NIE
KUPUJE. Czy teraz juz jasniej? Bo bardziej lopatologicznie juz sie nie
da.
> Nic z tego, Mikolaj nie uznaje podzialow, wiec
> i tak Cie odwiedzi ;)
Aha. Wejdzie przez komin? No wiec 997 i zglaszamy wlamanie :)
> Marek Oberman
Chektor
............ Wojciech.Giersz..................................................
......chektor_at_zeus.polsl.gliwice.pl...chektor@malenstwo.iinf.polsl.gliwice.pl.
..............Voice.+48-032-2312060...URL:http://www.polsl.gliwice.pl/~chektor
...................."Zyje sie raz. Potem sie juz tylko straszy."..............
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:52:18 MET DST