I w końcu kupiłem...

Autor: Jacek Fiok (j.fiok_at_students.mimuw.edu.pl)
Data: Sun 15 Nov 1998 - 19:23:43 MET


Łokej, odpowiem sobie po raz drugi... :)

>No wiec dobrze, widze, ze odzew jest ogromny ;-p

Tak.

No więc postanowiłem "zrobić to sam". Zakupiłem dziś modemik
3Com-USR 56K flash voice internal, w komplecie słuchawki operatorskie
(tzn. z takim fajnym mikrofonem). Wersja "international". Dałem 450zł
brutto. Jeśli to kogoś interesuje, to zakupu dokonałem w firmie
Multimedia Vision.

A teraz moje pierwsze wrażenia:

Brak instrukcji po polsku, i choć nie jest to problem dla
wtajemniczonych, to jednak pewien niedosyt pozostaje.

Modem po wyjeciu z pudełka ma wgrany jedynie protokół X2. W celu
uzyskania połączeń z TP SA należy zrobić sobie upgrade BIOS-u... nie,
to nie płyta główna... w każdym razie - przeflashować modem, żeby
zrozumiał ITU V.90. Co też uczyniłem - w tym celu należy ściągnąć
sobie ze strony www.3com.com stosowny programik (500kB), który po
ściągnięciu prowadzi już użytkownika za "rączkę".

Po sflashowaniu modemu, za pierwszym razem udało mi się uzyskać
50666bps. Jest to chyba niezły wynik - z tego, co wiem, mało kto
uzyskuje pełne 56kbps. Nie miałem jeszcze czasu, żeby zrobić więcej
testów... :)

Ciekawostka - modem bardzo szybko wybiera numer, pod który dzwoni
(tonowo, oczywiście). Na oko ze 3x szybciej niż mój poprzedni Zoom
V34I+. To też dobrze, bo można wykonać więcej prób połączenia z Tepsą
na minutę - co, jak wiecie, jest raczej nie bez znaczenia :)

Następny punkt - przy podnoszeniu i odkładaniu "słuchawki" modem
wydaje z siebie krótki sygnał - trzask. To chyba ma sygnalizować
użytkownikowi, co się dzieje z jego linią telefoniczną. Też bardzo
fajne, zawsze wiadomo, że modem JUŻ nie siedzi na linii - czasami
zdarzają się sytuacje, że komputer się zawiesi podczas sesji
internetowej - i wtedy ja na przykład lecę szybko do telefonu, żeby
sprawdzić, czy modem odłożył słuchawkę, czy ciągle słychać radosne
trzeszczenie...

Tytułem małego podsumowania - wydaje mi się, że nie jest to modem dla
każdego, ponieważ żeby wykorzystać wszystkie jego możliwości (V.90,
voice), trzeba troszkę się postarać. Ja wybrałem nie zoom-a, tylko
USR, ponieważ kosztował on jedynie 10zł drożej - a przy tym dostałem
słuchawki operatorskie, które i tak miałem zamiar sobie kupić.
Szczerze mówiąc - wolę to od brzydkiego głośniczka i mikrofonu
(zresztą po co mi jeszcze 2 meble na biurku?).

Jak widzicie, moje zdanie jest bardzo subiektywme - nie zabraniam
nikomu kupowania Zooma-56KS (model 2830 - ComStar)!
Miałem okazję przetestować również Zooma i jest on jak najbardziej OK,
poza tym ma jedną, prawdopodobnie ważną dla bardziej "zielonych"
zaletę - już po wyjęciu z pudełka każdy egzemplarz jest kompatybilny
ze standardem K56flex (można się połączyć tak z Tepsą), a większość
nowych - również z V.90.

Nie żałuję swojej decyzji (inna sprawa, że umówiłem się z miłym panem
z MV, że jeśli modem mi się nie spodoba, to będę mógł go sobie
wymienić).

Dawno nie było na pl.comp.pecet testu modemu, więc mam nadzieję,
że ta jego namiastka będzie miała jakiś
walor edukacyjny dla czytelników... :)

Pozdrowienia,

____________________________________________________
Jacek Fiok, Warszawa
j.fiok_at_students.mimuw.edu.pl, jfiok_at_vlo.waw.pdi.net
http://vlo.waw.pdi.net/~jfiok/
ICQ UIN: 7860153 _____ Overclocking? Have fan! _____



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:49:42 MET DST