Autor: Jacek Żoch (zoch_at_polbox.com)
Data: Thu 12 Nov 1998 - 00:00:44 MET
Robert Golebiewski napisał(a) w wiadomoci:
<36490040.30F999E1_at_waw.pdi.net>...
>Zauważ, że Drakon był tyranem i w końcu wypędzono go z miasta, jak
>również reszte tyranow. A bylo to ok 500 p.n.e. za najwspanialszych
>czasow demokracji...
Jak widac juz w starozytnosci popelniano bledy....
>Powtarzasz zaslyszane poglady. Fakt, dawniej byla taka kara.
No oczywiste, ze nie teraz.
Faktem
>jest, ze do pewnego czasu nie zamykano drzwi. Jednak faktem jest
Byelm, widzialem - poza najwiekszymi miastami nikt nie zamyka samochodow,
domow, nie przypina rowerow itp.
>relacja reka - kradziez, lecz uswiadomienie sobie przez ludzi prawa
>wlasnosci Nie Moje - Nie ruszam!
Oczywiscie swiadomosc jest wazna, ale to byt okresla swiadomosc - to prawo w
Skandynawii, czy wiktorianskiej Anglii nauczylo ludzi tego.
>efekcie wlasnie to nas czeka - zapewne wyeliminowanie narodowsci, wladza
>koncernow a w efekcie rewolucja nacjonalistyczna za kilkadziesiat lat.
Rozni lewacy glosili takie tezy juz dawno temu i co nie sprawdzily sie, tak
jak z tymi koniami w Paryzu.
>A ci obrazeni na swiat programisci przypominaja troche aktorow, na
>ktorych sztuki nikt nie przychodzi. Maja pretensje do widzow, ze
Nie wiem dlaczego lepiej, skoro piratuja ich programy ? Piracki program
nigdy nie jest lepszy , a czesto gorszy. Zreszta w przypadku baz danych, a
tym sie zajmuje programy pirackie sa w ogole malo przydatne ( brak
instrukcji, opieki, uaktualnien itp )
>dyskusji, mamy kapitalizm. Piractwo, to cos jak "straty wkalkulowane".
>Inaczej firmy typu Electronic Arts nie wydawalyby milionow na targi.
>Jezeli wiec niewidzialna reka rynku Panu programiscie mowi, ze nie chcoa
>go kupowac, uruchamia mechanizm obronny krzyczac :PIRACI!. Przy pelnym
>szacunku dla merytorycznej wiedzy, trzeba miec jeszcze talent do wyscigu
>szczurow. Dzis ta branza jest chyba ewidentnym przykladem skurwienia
>charakterow. A zreszta, ktora nie jest?
To tak jak z gielda na Wolumenie - wiekszosc sie cieszy, ze moze tanio
kupic, narzekaja tylko byli wlasciciele sprzedawanej elektroniki.
Kapitalizm, ze zlodziejstwm ma niewiele wspolnego, no chyba, ze taki na wzor
iberoamerykanski lub rosyjski.
A co ma zlodziejstwo ( piractwo ) z konkurencja - naprawde nie idze zwiazku
.Gdybys to co napisales odniosl do konkurencji - mialbys racje, gdy piszesz
o piractwie jest to bez sensu.
A w ogole, to zakonczmy temat, jest off-topic.
Jacek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:49:21 MET DST