Re: ZX Spectrum? Przecież to była zabawka!

Autor: Sergiusz Mitin (sergium_at_ld.onet.pl)
Data: Mon 09 Nov 1998 - 09:55:16 MET


Pszemol napisał(a) w wiadomości: <724p12$cmr_at_h1.uw.edu.pl>...

>Nie zabrakło tchu. Po prostu zginął wśród tłumu pyskówek
>i dyskusji nie na temat.

Czyli uważasz, że to jest na temat?
OK, bawimy się dalej...

>Ależ ja niczego nie będę dodatkowo dla mojej uczelni fundował.
>Płaciłem niewiarygodnie wysokie podatki i pieniądze pochodzące
>z nich zostały zmarnowane.

Jakie takie "niewiarygodnie wysokie" podatki płaćiłeś? Jako student nie
płaciłeś żadnych podatków, a jeśli przy tym dorabiałeś to podatki wcale nie
były wyższe od tych które płaci się teraz. Tyle że za naukę nie trzeba było
płacić, przynajmniej bezpośrednio.

>Nikogo takiego biednego jak ja nie stać na sponsorowanie uczelni!

No to utwórz fundację i rób zbiórki społeczne. Ale nie zostawiaj tego tak po
prostu!
W końcu używasz nielegalnie zdobytego dyplomu.
Czym to się różni od jazdy kradzionym samochodem?
No chyba że zdecydujesz się im w mor... ten dyplom rzucić w obecności
dziennikarzy i telewizji - to by było wydarzenie!
Nawet taki niedowiarek jak ja uwierzyłby wówczas w twoją świętość.

>Opamiętaj się.

Jeśtem absolutnie trzeźwy, przysięgam na portfel z pieniędzmi!

>Uczelnie powinny być prywatne i wtedy Ci co chcą się uczyć a nie wszyscy
zapłącą
>za szkołę, pomoce naukowe w tym również programy komputerowe.

Ale ty wtedy pracowałbyś "lopatem"...
Wyuczyłeś się na starych komunistycznych zasadach, kiedy za twoje
wykształcenie płacili wszystcy (tu masz całkowitą rację), a pojechałeś
spijać śmietankę do Ameryki na nowych, kiedy "moje to moje" - święta
własność prywatna.
Podziel się teraz, chociażby z wdzięczności, chociażby czym możesz.
Zresztą chyba nie masz innego wyboru - no może tylko zrzec się dyplomu.
Wyobraź sobie, że jakiś du..ek zacznie ciebie teraz szantażować, że
posługujesz się nielegalnie zdobytym dyplomem i co wtedy? Wypie... ciebie z
firmy i z Ameryki też...
Oni tam chyba mają zasady, czy też tylko udają, że maja?

>Nie otrzymałem dyplomu za darmo.

A właśnie że otrzymałeś go ZA DARMO, no chyba że napiszesz ile zapłaciłeś
bezpośrednio za naukę.

>Szkoły nie są za darmo!

W szerokim rozumieniu nic nie jest za darmo, za wszystko ktoś musi zapłacić.
Za twoje wykształcenie płacili wszystcy, inaczej mówiąc społeczeństwo.
Z tym, że po tym miałeś koszta odrobić owocną pracą na rzecz społeczeńtwa,
takie były założenia. Nie twierdzę, że to były słuszne założenia, ale ty i o
nich wiedziałeś.
Jeśli nie akceptowałeś takich założeń to nie trzeba było się uczyć!
Czm twój dyplom się różni od spiratowanego programu?
Tym bardziej, że nawet sposób nauczania jak twierdzisz był nielegalny...

>Czy Wy tego nie możecie zrozumieć?

Kto My? Ja dyskutuję z toba wyłącznie we własnym imieniu i nie jestem osobą
królewskiej krwi.

>Płacą za wasze szkoły wasi rodzice i z każdej 100zł przeznaczonej z tych
podatków na szkolnictwo mała
>cząstka trafia do szkół

To prawda, płacą ale płacą wszyscy. W tym ci których dzieci nie studiują, a
nawet ci którzy nie mają dzieci w ogóle. Z jednym tylko ograniczeniem: płacą
wyłącznie Polacy, nie Amerykanie.
Dlaczego teraz swoją pracą służysz prosperiti Ameryki, a nie Polski?

>a reszta jest przejadana przez biurokratyczny przerośnięty aparat
państwowy.

Masz prawo głosować na inny aparat, ale nie kraść. A ty właśnie ukradłeś
swój dyplom, chyba udowodniłem to wystarczająco przejrzyście.

>Ależ ja się nie boję o konkurencję! Niech się uczą i pracują - wyjdzie
>to dla naszego wspólnego dobra!

Czyjego wspólnego: Polskiego czy Amerykańskiego? Czy wspólnego
Polsko-Amerykańskiego?
Takiego jeszcze nie ma, ale może już niebawem...

--
Pozdrawiam.
Sergiusz Mitin
sergium_at_ld.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:48:53 MET DST