Re: WINDOWS 98 PL - KUPIE

Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 12:52:23 MET DST


On Thu, 8 Oct 1998, Pszemol wrote:

> szukam sposobu zarobienia pieniędzy na spełnienie marzenia albo
> pozostaję to tylko w sferze marzeń. Można również marzenia przybliżyć
> troszkę do rzeczywistości aby nie frustrować się nadmiernie... Gdybym
> marzył o złotym Rollsie (a nie marzę...) to postarałbym się znaleść
> sposób aby go kupić a jeśli okazałoby się to niemożliwe jeździłbym
> tylko tym na co mnie stać - nawet poldkiem, o Rollsie marząc sobie
> utopijnie... Problem z softem jest taki, że ŁATWO GO UKRAŚĆ i wielu
> użytkowników komputerów to robi. Problem nie leży w tym czy KOGOŚ
> OKRADAMY czy nie. Problem jest w tym, że nie mamy moralnych hamulców
> działania WBREW ZASADOM wtedy gdy nikt nie stoi nad nami z batem
> sprawiedliwości.

Tyle ze jak KRADNIESZ to pozbawiasz kogos tej konkretnej rzeczy, a jak
KOPIUJESZ to wzorzec pozostaje u wlasciciela, ty masz tylko kopie. Taka
malutka roznica. Poza tym oryginalny soft = pomoc techniczna, darmowe
upgrade, instrukcje, ksiazeczki z clipartami itd. Tez mala roznica.
Ja to widze tak - skoro soft jest dla ludzi to niech ceny beda tez dla
ludzi. Nie mow ze gdyby np. jakas wygar gierka kosztowala 50-60 zl, to
jechalbys na gielde kupic pirata za 40. A tak to dystrybutorzy maja chyba
klapki na oczach, bo skoro schodzi im jakies 5-10% tego co schodzi na
gieldzie, to chyba logiczna jest obnizka cen...
Poza tym nawet w USA, gdzie stosunek zarobkow do cen softu jest duzo
wyzszy niz u nas piractwo sie ma dobrze :)

>
> >Twoje zdanie o tym, że jak ktoś nie ma pieniędzy na oprogramowanie to
> >może stać się pożytecznym członkiem społeczeństwa pracując łopatą
> >dodatkowo potwierdza moje wrażenie o Tobie.
> Czy jesteś jednym z tych twierdzących iż nauka powinna byc dawana Ci za
> darmo? Jeden ze zwolenników kradzieży oprogramowania tłumaczył się
> chęcią nauki obsługi ukradzionego softu... Przewróciło się nam
> wszystkim w Polsce w głowach, że nauka jest bezpłatna, szkoły licea i
> uczelnie za darmo więc studenci/uczniowie uważają że zawodu można się
> nauczyć za darmo - bez wysiłku. Że to się im od świata należy... Że jak

No tak - powinienem miec mozliwosc ksztalcenia sie w miare tanio. A jesli
nikt mi takiej mozliwosci nie daje to trzeba sobie radzic samemu zeby
jakos w zyciu wyjsc. Nie ma letko - ludzie kombinuja jak konie pod gore
chcac cos w zyciu osiagnac a mi jakos nie bardzo sie widzi praca jako
konserwator powierzchni plaskich.

> nie ukradną aby się nauczyć to jedyną opcją jest ulica i zasiłek... To
> nie prawda! Nauka kosztuje - to inwestycja i to długoterminowa! Jek nie
> masz możliwości zainwestować lub nie widzisz większego w tym sensu bo

Dobrze to moze mi powiedz jak mam zrobic np. taki numer - pochodze z dosc
ubogiej rodziny, dostaje od rodzicow 400 zl miesiecznie na studia co
starcza mi ledwo na oplacenie akademika dojazdow i jako takie zywienie
sie, a jeszcze trzeba rozbudowac od czasu do czasu kompa, a tutaj np. sam
Windows, w ktorym wlasciwie nic do pracy nie ma, zadnych narzedzi,
kosztuje 350 zl ? Moge isc do pracy - zarywac potem noce na nauke, bede
wygladal po 5 latach jak chodzacy trup, zarobie mniej wiecej 400 zl na
miesiac i po tych kilku latach bede mial w koncu swoj wymarzony soft i
bede mogl sie go zaczac uczyc. A tutaj beret - trzeba isc do roboty i co
im pozostaje skoro NIC NIE UMIEM z tego co jest wymagane na dobrze
platnych stanowiskach ?

> nie jesteś wystarczająco zdolny aby inwestycja się zwróciła to czekają
> na Ciebie brygady w pomarańczowych kamizelkach... Przykre lecz
> prawdziwe - life is brutal.
>

Wlasnie - i tutaj sam sobie przeczysz. Nie zawsze sama zdolnosc wystarczy
- czasem trzeba zrobic dwa lub trzy brzydkie numery... Nie boj sie - nie
zamierzam startowac na prezydenta, tak wiec nie musisz tego sobie drukowac
zeby potem moc mnie szantazowac.

> >Trzeba Ci widzieć, że większość z ludzi piszących na tę grupę nie ma
> >na własność ani jednej fabryki, dlatego proponuję, swoje opieprzanie
> >za kradzież softu skierował do innej grupy społecznej (i newsowej).
> Ja też nie mam fabryki! Nie trzeba być bogatym aby być uczciwym! A
> wręcz przeciwnie... Ktoś kto nie ma oporów kraść będzie kradł jak tylko
> trafi się ku temu okazja.

Wcale nie. Jesli spadna ceny softu to zajme sie jego dystrybucja juz jako
oryginaly. Jesli nie - bede dystrybuowal kopie. Life is brutal. Nie mow mi
ze cena 2000 zl za pakiet Office to nie jest wygorowane wymaganie ! A
pakiet mi jest potrzebny po to, zeby moc bezstresowo pisac laborki. Albo
inaczej - bezstresowo je poprawiac...

> Ktoś uczciwy przeczyta "evaluation period 30
> days" i po trzydziestu dniach zapłaci autorowi za jego ciężką pracę
> doceniając jego trud lub przestanie używać programu jeśli program mu
> się nie podoba lub nie spełnia jego oczekiwań.
> Ale w społeczeństwie w
> którym taki uczciwy człowiek nazwany zostałby "frajerem" będzie kwitł

No niestety tak stary juz w zyciu jest - dopoki wlasnie tak sie traktuje
uczciwych to chyba nie warto nim byc no nie ? Co to ja jestem jakis Zorro
czy co ? Ja chce tylko dobrze wyjsc w zyciu a czasu mam niewiele.

> proceder kradzieży software'u dopóki się to nastawienie nie zmieni na
> szacunek dla ludzkiej uczciwości i honoru.
> Pszemol
> p.s. Będąc studentem elektroniki krakowskiej uczelni KUPIŁEM sobie za
> ZAROBIONE PRZEZ SIEBIE pieniądze Windows 3.1 PL i przeceniony wtedy już
> kompilator BorlandCv3.1 za 190zł na którym nauczyłem się programować w
> C/C++. Teraz pracuję w prywatnej firmie programując sterowniki
> przemysłowe i wykorzystuję tu umiejętności programistyczne właśnie jako
> "samouk". Dlatego w pełni rozumiem potrzebę posiadania softu do nauki
> lecz nie popieram kradzieży jako łatwy środek osiągnięcia celu. Mimo iż
> zarabiam nie małe pieniądze nie stać mnie na moje marzenie samochodowe
> jakim nie jest Rolls lecz czarny Jaguar ale nigdy nie wpadłoby mi do
> głowy posiąść go nielegalnie...

A gdybys mogl skopiowac ? :)

> A szlag mnie trafia słuchając pytania
> wielu z klientów naszej firmy 'czy ten soft "pójdzie" na zwykłym PC
> zamiast tego przemysłowego?'. W podtekście jest oczywiście pytanie:
> 'czy jak skopiuję to czy będzie dalej działać?' zadane nie w prost.
> Dodam: software nad którym 15-tu inżynierów pracuje od półtora roku...
> Na szczęście mój "soft" sprzężony jest ze sprzętem i to jest gwarancją
> dla mojej pensji w czasie pracy nad nowym produktem!
>

Ja rozumiem ze jest soft, ktory jest specjalistyczny drogi itd. i takiego
softu np. nie odwazylbym sie skopiowac. Ale poki najprostsze programy
kosztuja krocie, to piractwo bedzie kwitlo i nic tutaj nie zmienisz.

************************************ jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl
                                     Tomasz Jarnot, tel. 0602 175699
                        
                          TELNET IN PEACE ...
********************************************************************



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:21 MET DST