Re: Prawo i komputer

Autor: MKN (mkak_at_alpha.net.pl)
Data: Fri 09 Oct 1998 - 13:02:35 MET DST


Robert Lukasz napisał(a) w wiadomoœci: <361d37a7.10500371_at_192.168.0.10>...
>"MKN" <mkak_at_alpha.net.pl> wrote:
>
>>O ile wiem - oczywiscie to może nie byc nic warte - to rekojmia dziala w
>>okresie 1 roku od zakupu a nie przez 1 rok od zakupu. Jest to drobna
>>roznica.
>Hm niech Ci będzie, to inaczej brzmi ;-)
>Dokładniej:
>"Art. 568. § 1. Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają
>po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech,
>licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana."
>
>>A co to znaczy "niezwlocznie wade usunac ?" Ma termin scisle okreslony i
to
>>sa dwa tygodnie, o ile umowa gwarancyjna (nie rekojmia) nie zawiera innego
>>zapisu, przyjetego przez podpisanie tej umowy przez kupujacego.
>niezwłocznie znaczy niezwłocznie.
>Sąd Najwyższy jeszcze w latach 70-tych wyjaśnił że niezwłocznie
>oznacza BEZ ZBĘDNEJ ZWŁOKI, nie później niż 14 dni. Stąd teraz
>pokutuje że niezwłocznie=14 dni. To nie jest to samo...
>Nie ma innego zapisu bo rękojmię przewiduje Kodeks Cywilny (w
>powołanych już przeze mnie przepisach).
>
>Natomiast gwarancja to dobra wola wystawcy dokumentu gwarancyjnego.
>Bez jego znajomości w konkretnej sprawie nie ma co dyskutować.
>
>> Miedzy
>>innymi dlatego, ze strony w umowie gwarancyjnej umawiaja sie co do pewnych
>>warunkow realizowania reklamacji rekojmia dziala poza ta umowa, ale nie
>>jednoczesnie i nie tak samo.
>Wydaje mi się że nie odróżniasz rękojmi od gwarancji
>Ja pisałem o rękojmi.
>Od grudnia 1996 r. rękojmia nie zależy od gwarancji.
>
>> Inaczej ta pierwsza nie mialaby po prostu
>>zadnego sensu. Dlatego po wyczerpaniu gwarancji konsument ma jeszcze
ochrone
>>rekojmi, nawet wtedy, gdy gwarancja dzialala przez rok.
>Hmm, tak było w 1996 i wcześniej, teraz jest inaczej.
>Zobacz np. art. 579 kc.
>"Art. 579. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za
>wady fizyczne rzeczy, niezależnie od uprawnień wynikających z
>gwarancji."
>
>>Kiedys duzo na te tematy czytalem, bo robili mnie w rogi co rusz to jacys
>>cwani handlowcy. Jakos zawsze wyszedlem na swoje. A te moje nic niewarte
>>informacje wyczytalem ok. 1 tygodnia temu w calkiem powaznym pismie.
Jezeli
>>cos podalem niezbyt szczegolowo od strony prawniczej, to I'm sorr
winettou.
>Lepiej poczytaj jeszcze,
>Zobacz czy pismo w miarę świeże... :-)
>
>PS
>Jestem na III roku aplikacji radcowskiej, za 2 tygodnie egzamin

>Na dalszą dyskusję w temacie rękojmi zapraszam na priv...
>
>--
>Robert Lukasz
>rlukasz_at_geocities.com rlukasz_at_polbox.com
>http://www.geocities.com/TimesSquare/4726
>!!! Usun XYZ z mojego adresu Remove XYZ from my address !!!

Nie mialem i nie mam zamiaru kwestionowac tego co wczesniej pisales.
Dziwi mnie tylko fakt, ze co zrodlo, to i inna interpretacja tych samych
przepisow.

Nie bedac prawnikiem musze polegac na tym, co przekazuja tzw. media.
Okazuje sie ze to wszystko co wypisuja w gazetach, takze w fachowych, mozna
o kant d... rozbic.
Uslucham Twojej rady i tak jak przed kilku laty przeczytam dokladnie KC -
okazuje sie ze jestem do tylu, a polegac trzeba przede wszystkim na sobie.

Przy okazji - gratuluje pieknego zawodu i trzymam kciuki :))

Na tym pozwole sobie zakonczyc bo dalsza dyskusja na ten temat to juz NTG.

z pozdrowieniami EMKAEN

           /////////////////////////
         // mkak_at_czasnaeb.pl
       // mkak_at_alpha.net.pl
     /////////////////////////



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:21 MET DST