Re: TePeSa dostaje w d**

Autor: Mariusz Sputo (sputo_at_kki.net.pl)
Data: Wed 29 Jul 1998 - 00:27:07 MET DST


Jarosław Lech wrote:

> Przepraszam, ale nie rozumiem, jak sie ma to, co napisales, do mojej
> odpowiedzi na post Macka Dobrzanskiego. Chcesz sie pochwalic, ze nie
> jestes zadowolony z uslug TP SA? Zrob to co ja w poscie z 22 lipca (w
> tym watku ).

Jakos Ty zaczales zachwalac jakie to Psy dobre w okolocach Opola to napisalem co na ten temat sadze. Chyba mi wolno na
GD?

> >> Dostrzegasz haracz w oplatach TP SA? Zapytaj w Netii o normalne
> (nie
> >> objete promocja) ceny zalozenia i przeniesienia telefonu czy uslug
> >> dodatkowych.
> >
> >http://www.netia.pl/
>
> Tego rowniez nie rozumiem: tam nie ma cen np. zalozenia stacji
> telefonicznej (bez promocji: 400PLN+VAT).

To cena TPSA. W Netii jest cos kolo 200zl.

> Przyklad z kolezanka byl tylko przykladem na to, ze to nie jest tak,
> ze jak ktos sobie napisze na pl.comp.pecet, ze byl w BOK-u i spotkal sie
> z ignorancja (i co tam jeszcze zechce laskawie przy okazji wymienic), a
> on to byl aniolek co najmniej, jesli nie cale stado aniolkow, to wcale
> nie znaczy ze tak bylo na prawde. Druga sprawa: urzednikowi (czy
> "panience z okienka") nawet jesli musi rozmawiac codziennie z
> kilkudziesiecioma ludzmi "co maja zly dzien" i odpowiednio do tego sie
> zachowuja, odbieramy prawo do tego, zeby po rozmowie z kilkoma gnojkami
> "miala zly dzien" przy kolejnym, uwazajac, ze to my mamy, jako ten jeden
> jedyny, prawo do zlego dnia, choc dla tej pani naprzeciwko jestesmy
> wlasnie tym kolejnym.

Jak wiem to w urzedach traktuja petentow jak intruzow. Przynajmniej sa kulturalni, ale i tak daja poznac to swoim
zachowaniem (1. kolezanka poszla po dowod osobisty po ustawowych 2-tygodniach, to w biurze jej zaspiewali, ze nitownica
sie zepsula i ma sobie przyjsc kiedy indziej; 2. zalatwiam wypis glupiego PESELu, bo mi potrzebny do paszportu, a
kobieta sobie klacha z druga przy sasiednim kompie i nie przejmuja sie ludzmi czekajacymi na zalatwienie spraw; 3. bylem
kiedys wymienic karte rowerowa i kobieta mnie traktowala jak gnojka, a kilka lat pozniej bylem w ty samym miejscu
odebrac prawko i o dziwo nagle byla mila i uprzejma, bo najwyrazniej nie bylem juz dla niej malym szczawiem, ktory
zawraca jej glowe).I przy okazji kolejnym czym? Intruzem? Klient to klient i ma byc kultura, jak mnie potraktowali zle w
lokalnym Oplu (Rusnak) to wole jechac 50km do konkurencyjnego salonu chocby tylko to byly foldery co wezme. Przyklad
traktowania czlowieka widzialem dzisiaj. Bylem u okulisty prywatnie, pelna kultura i placac pieniadze za badanie wiem za
co zaplacilem. A tu place ciezkie podatki na takich gnoji z urzedow i dotowanych firm, ktorzy malo, ze marnuja moje
podatki na nowe posadzki z marmuru z drugiego konca swiata i niebotyczne pensje to jeszcze maja czelnosc mnie traktowac
jak szmate.

> Nasze posty zbytnio juz odbiegaja od zasadniczego tematu, a tym
> bardziej tematyki grupy. Na tym forum koncze dyskusje.

Jednak trzeba zauwazyc, ze temat jest nierozerwalnie zwiazany z polaczeniem z I-netem.

> Jeszcze tylko pytanie z czystej ciekawosci: gdzie mieszkasz?

Wszem i wobec: Kedzierzyn-Kozle, ok. 50km na poludnie od Opola.

Pozdrawiam

Rosi

--
Wyslano przez Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.net.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:27:15 MET DST