Re: Ma³y problem z MSIE 4.0PL Final Release

Autor: Radek Wroc³awski (radoslaw.wroclawski_at_iname.com)
Data: Thu 11 Dec 1997 - 19:17:06 MET


Jacek Osiecki napisa³(a) w wiadomo¶ci: ...
>Twierdzisz, ¿e umieszczanie odpowiedzi przed pytaniem jest naturalne...
nie jest naturalne, ale wymuszone - M$ Team
>
>>Po prostu piszê list, a pó¼niej podpis.
>
>Aha. Czyli piszesz list, a potem patrzysz, co przedmówca napisa³ i czy
>utrafi³e¶ w temat?
jak czytam dan± grupê, to WIEM o czym by³ poprzedni list i WIEM o czym
piszê;
cyba, ¿e cierpisz ju¿ na kompletn± sklerozê :((
>
>Czyli jednak najpierw czytasz list, na który odpisujesz? A ju¿ my¶la³em, ¿e
>nale¿ysz do organizacji Runcitera :)))
a co to?
>
>>Wiêc co za ró¿nica, czy odpowied¼ bêdzie na pocz±tku, czy na koñcu?
>
>Ano taka, ¿e zamiast lataæ po ca³ym li¶cie w poszukiwaniu w±tków, pytañ i
>odpowiedzi czytasz spokojnie, w chronologicznym porz±dku czytasz ca³y list.
gdybym mia³ czytaæ listy tak dok³adnie, jak podajesz, to przejrzenie
subskrybowanych przeze mnie grup zajê³oby mi pó³ dnia :(
>
>Co jeszcze? Choæby sposób, w jaki odpowiedzia³em na Twój list. Ty by¶
pewnie
>zacytowa³ ca³y mój list (choæby zawiera³ 200 niepotrzebnych linijek), a na
>wstêpie umie¶ci³ swoj± odpowied¼... móg³by¶ siê jedynie ustosunkowaæ do
jak widzisz odpowiadam inaczej, poniewa¿ ustosunkowujê siê do poszczególnych
fragmentów Twojego listu, a nie ca³o¶ci;
wcze¶niej pisa³em o tym - jakby¶ to przeczyta³, to nie strzela³by¶ takich
gaf jak teraz :)
>listu jako do ca³o¶ci, a nie do poszczególnych argumentów... ale co tam,
>Microsoft mówi, ¿e cytaty na koñcu s± cacy, to na pewno s±.
zgadza siê, tylko nie "mówi", ale zmusza :(
>
>Dodatkowo, Twoje listy (i listy osób o tym samym zdaniu co Ty)
>uniemo¿liwiaj± normalne cytowanie - przez to mog³em odpisaæ jedynie na Twój
>list, bez umieszczenia wypowiedzi Twojego przedmówcy...
i dobrze - przez to mniej linijek, o które tak zaciêcie walczysz :)
>
>Piszesz, ¿e nie ma znaczenia, czy niepotrzebne cytaty znajduj± siê przed,
>czy po li¶cie. Bynajmniej... Jak jaki¶ æwok (przykro mi, ale osoby
o sobie mówisz ?!
>bezmy¶lnie cytuj±ce dowolnie d³ugie teksty zas³uguj± na to miano) ma
>ustawiane cytowanie na pocz±tku, to po obejrzeniu tej ilo¶ci ¶mieci przez
>któr± musi siê przebiæ - pomy¶li raz jeszcze... Gdy za¶ dysponuje
wspania³ym
>myszoklikalnym M$IExploderem 4.0pre-alfa, to widzi kilka/kilkana¶cie
linijek
>i z rado¶ci± wysy³a kilkukrotnie olbrzymie ilo¶ci cytatów w przedpiskami
>"Racja!"...
Racja!
>
>Tak wiêc uwa¿am (na szczê¶cie nie tylko ja), ¿e cytaty umieszczane na koñcu
a mo¿e tylko Ty :)
>nale¿y kategorycznie zwalczaæ - gdy¿ zwiêkszaj± one ilo¶æ ¶miecia kr±¿±cego
>po sieci i powoduj± zamazanie tre¶ci wysy³anych artyku³ów.

Mimo, ¿e wywo³any przez Ciebie, zmuszony zosta³em do riposty, to jednak w
gruncie rzeczy zgadzam siê z Tob±. W przypadku krótkich postów oraz gdy
ustosunkowujemy siê do poszczególnych fragmentów listu przedmówcy uwa¿am, ¿e
odpowiedzi powinny byæ po cytacie. Jednak w przypadku dosyæ d³ugich postów,
gdzie odnosimy siê do listu jako ca³o¶ci - odpowiedzi mog± byæ na pocz±tku.

Tak wiêc czy ktokolwiek ma pojêcie jak zmusiæ misiowate do wstawiania
kursora oraz mojej stopki po cytacie?
Tylko darujcie sobie kretyñskie odpowiedzi w stylu "Wywal ten program" or
something like that.

Pozdrawiam
-------------------------------------------------------------------
Radek Wroc³awski
Medical Academy of Lodz, Pharmacy Faculty
e-mail: radoslaw.wroclawski_at_iname.com
URL: http://radex.home.ml.org/
-------------------------------------------------------------------



To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:37:21 MET DST