Re: Action

Autor: Andrzej Rajczakowski (wegorz_at_friko.onet.pl)
Data: Wed 29 Oct 1997 - 16:23:07 MET


Andrzej Bednarczyk <andrzej.bednarczyk_at_polkomtel.com.pl> napisał:
: To może dla odmiany polecimy jakąś firmę ? Ma ktoś coś przeciwko Action
: ? (no, może poza nędzną obsługą - można stać w holu 15 minut i nikt się
Po pierwsze, może będziemy też podawać miasto, bo te małe (czytaj: tanie)
firmy to przeważnie istnieją w jednym mieście...

Po drugie obsługa w takich firmach przeważnie będzie do bani. No, ale masz
taniej, nie? Nie płacisz za obsługę i o to chodzi, chociaż czasem fajnie
pójść do dużego, porządnego sklepu komputerowego i kupić porządny sprzęt w
porządnym pudełku i być porządnie potraktowanym. Niestety, jak do tej pory,
to jest możliwe wyłącznie poza granicami naszego kraju (chyba, że się mylę).

Przykład: Idziesz do, dajmy na to, takiego Vobisu i mówisz, że kupujesz u
nich komputer za 5kzł, ale ten monitor, co chcesz to taniej jest o 100 zł w,
dajmy na to, Adaxie i żeby ci opuścili, bo jak nie, to nie kupisz, tylko
pójdziesz do Adaxa i kupisz ten monitor taniej. No i ci Vobis mówi: ależ
oczywiście, możemy to zrobić.
Nazwy firm wyssałem z palca, żeby było śmieszniej, ale odpowiadają +/-
wielkością firmom, z którymi zrobiłem taki numer w jednym z krajów Zachodu.

Wrocław.
Miałem styczność (czas jakiś temu, teraz podobno zeszli na psy) z firmą VIRAGO. Było OK. Nie jest idealna, ale byłem z nich zadowolony.
Kupiłem u nich: płytę głowną, modem, kartę graficzną, muzyczną, 2 twardziele -
wszystko tanio z gwarancją, nic się nigdy nie zwaliło.

Co do drukarek, to kupiłem HP520 3 lata temu w firmie (nie pamiętam nazwy,
ale mieści się ona przy ulicy Bolesławieckiej 4, koło DOLMEDU). Nie było
najtaniej, ale obsługa jest OK, przejmują się klientem. Robią taki numer,
że jak zaschnie atrament, to wymieniają na nowy (niby nic takiego, ale
jednak...). No i razu pewnego chciałem zyskać i nie kupować u nich, tylko w
innej firmie: "NoName Inc." :)) Atrament oczywiście mi zasechł, NoName mnie
wyśmiało i od tego czasu kupuję u nich, na Bolesławieckiej.
Z tego co pamiętam, to dali mi gratis kabel do drukarki (bo HP nie daje) i
chyba z pół ryzy papieru (zwykły papier, nie HP) + kartridż z polskimi fontami.

Z negatywnych to dodam firmę ARIS, która jakiś rok temu wycięła taki numer
klientowi, że ten się wkurzył i zrobił im w sklepie bubu za pomocą wynajętego
Saszy. Oprócz tego znam parę innych numerów wyciętych przez tę firmę, na
szczęście nie mnie, więc wstrzymuję się od głębszej krytyki. Może mieli
pecha.

-- 
A. Rajczakowski, wegorz_at_priv.onet.pl
http://www.geocities.com/CapeCanaveral/Lab/3041


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:29:28 MET DST