Re: Drukarki HP to dobre drukarki

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Mon 15 Sep 1997 - 13:57:51 MET DST


Andrzej J. Turowicz (at_at_buchalter.com.pl) wrote:
: Od lat, to jest od 1979 eksploatuj=EA drukarki HP
[...]
: Nigdy nie mia=B3em z nimi problemu, zwykle k=B3opoty sprawia=B3 papier =
: n=EAdznej jako=B6ci.

Owszem, papier rzecz b. wazna. Osobiscie preferuje Pollux jako stosunkowo
tani i latwo dostepny (coz, papier HP to jakies 2 PLN za arkusz, cena troche
abstrakcyjna).

Od lat uzywam HPIIIP i HP500C - i narzekam tylko na jedno:

    DEFEKT PODAJNIKA 500C (NIE WCIAGA PRAWIDLOWO PAPIERU)
    =====================================================

Ciekawe, iz defekt ten jest usuwalny i firma HP wie jak to zrobic - ale
tego nie robi (w Polsce) jako naprawy gwarancyjnej/pogwarancyjnej. Troche
pomaga czyszczenie ukladu podajnika - tyle ze ja ze swojej strony
oczekiwalbym po tak rewelacyjnej firmie jak HP na taki drobny gest jak np.
wymiane stosownego ogumienia (ma sie rozumiec za darmo i na miejscu - w
serwisie tzw. przedstawiciela handlowego - bo do Warszawy ani NY chwilowo
sie nie wybieram).

: Jedyne co mnie si=EA niepodoba to pomniejszenie pola wydruku,
: niepe=B3ne A4 pod Dos'em na drukarkach atramentowych.=20

To nie jest az taki wielki problem - i wlasciwy jest wiekszosci drukarek.
Rozwiazaniem byloby drukowanie na nieco wiekszym papierze i przycinanie
potem do A4 - tyle, ze wydaje sie to troche za klopotliwe.

: Od czasu do czasu na grupach kto=B6 sie denerwuje =BFe mu papier itd. =
: itp.
: Naprawd=EA winny jest papier lub kurz z tego papieru. Papier z Kwidzynia =
: jest zakurzony i elektryzuje si=EA. To przyczyna problem=F3w.

To przypomina mi zupelnie inna historie o kaloszach dr Wybiegajlly: kalosze
byly samoobuwajace sie (same sie zakladaly i zdejmowaly), tyle ze musialy
byc utrzymywane w absolutnej czystosci (najmniejszy, mikronowy pylek i cala
ich automatyka sie zacinala) - patrz A. i B. Strugatcy "Poniedzialek zaczyna
sie w sobote".

Papier bywa zwykly i niskopylny. Papier (suchy papier) ma sklonnosc do
elektryzowania sie. Kto nie wierzy - niech przez powiedzmy pol godziny
suszarka elekryczna potraktuje zwykla gazete, a tak wysuszony papier potrze
o welne w ciemnosci... Ba! Czy ktos pamieta jak skonstruowane byly drukarki
wierszowe? Jak by sie zastanowic, to niechcacy byly one malymi generatorami
Van de Graffa - i stad odpowiednia instalacja uziemniajaca.

W instrukcji HP500C nie ma ani slowa o tym, ze po kilku miesiacach
uzytkowania przestanie ona wciagac papier. Nie ma ani slowa, ze papier
powinien spelniac takie to a takie normy (poza podana gramatura). Stad mozna
domniemywac, ze drukarki owe powinny wciagac papier rowniez i gorszej
jakosci. Takze po owych kilku miesiacach. Tak jednak nie jest. HP mial
wpadke z guma, a my - ze kupilismy felerna drukarke i nie urodzilismy sie w
U.S.A. Tamze bowiem istnieje odpowiedni "kit" do regeneracji owej gumy.
U nas - w Polsce - istnieje zwyczaj twierdzenia, ze "jak winni, to nie my"
- stad spychanie na jakosc papieru, jego elektryzowanie sie i tym podobne
nonsensy.

Nota bene - mimo feleru w podajniku HP500C jest calkiem niezla i mozna ja
polecic jako nawet i dzis calkowicie wystarczajaca do domowego uzytku.

YS

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin
Al. Piastow 48/49, 70-310 Szczecin, Poland
slawek_at_arcadia.inter.tuniv.szczecin.pl, tel:+(048-91)-494056 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:22:35 MET DST