Re: Spalony monitor

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Thu 10 Apr 1997 - 10:31:51 MET DST


Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl) wrote:

: Dobra ale teraz przekonaj faceta, ze ten kabel nie jest sprawny, jesli
: podlaczylimy go u niego w firmie i na wyjsciach byly dobre napiecia, bo
: tak akurat mial podlaczona faze w gniazdku, u mnie byla na odwrot i sie

Nie ta droga. Nie w ten sposob...

1. Primo - spokojnie. Jak wezmiesz np. podlaczysz owego gostka do
   sprzedawanego przez niego kabla - to efekt bedzie taki, ze to
   ty bedziesz siedzial a nie ow typus.

2. Kabel sieciowy to jest b. powazna rzecz - _musi_ odpowiadac kupie norm.
   Jak nie odpowiada - to juz za samo to mozna faceta przystopowac...
   - nawet jezeli sam kabel dzialalby dobrze (pytanie czy w Polsce?).

3. Majac kabel, sprzet i opornego sprzedawce - nie polegaj na zdaniu
   tego ostatniego. Postaraj sie o ekspertyze niezaleznego rzeczoznawcy
   (moga byc problemy) - i z owa ekspertyza przycisnij... np. kierujac
   sprawe do sadu (ale licz, ze potrwa to ze 4 do 6 lat etc.). Oczywiscie
   - jest cala gama rozwiazan posrednich.

4. Pomysl - ten kabel to bylo... zagrozenie dla twojego zycia! (Napiecie
   sieciowe na obudowie...) To juz nie jest sprawa jakiegos tam uszkodzenia
   - to cos znacznie powazniejszego. W dodatku smiem twierdzic, ze jezeli
   ty kupiles taki kabel - to inni mogli rowniez kupowac niebezpieczny
   sprzet sprzedawany przez owego gostka - a to calkiem gruba afera...
   (Ok, nie przesadzajmy - ale tak to moze byc interpretowane.)

5. Facet moze sie wykrecac, ze w ogole sprzedawal ci cokolwiek. Ale masz
   z pewnoscia rachunek? Moze swiadkow? No i jest pytanie - dlaczego ty
   wlasnie mialbys klamac - przeciez (jak zakladamy) kabel jest faktycznie
   niebezpieczny, a ty wskazujesz tylko jego sprzedawce. Sam kabla nie
   robiles, a gdybys kupil go z innego zrodla niz od owego gostka - to
   wskazalbys innego sprzedawce. To nie ty masz przekonac faceta, ale
   facet ma sie przekonac, ze polubowne zalatwienie sprawy jest w _jego_
   interesie.

6. A co do kabli - wlasnie padl mi kabel szeregowy do drukarki. Jak zwykle
   mialem drugi pod reka - wymiana trwala jakies 10 minut - ale odtad nie
   bede lekcewazyl napisu "Blad drukowania - sprawdz czy kabel..." :-)

YS

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:01:44 MET DST