Re: szkoda [bylo odp. dla Grega na Dygresja-2skaz.]

Autor: Marek Sokol (msokol_at_polbox.pl)
Data: Thu 13 Mar 1997 - 00:01:27 MET


Gregorio Kus wrote:

> dobrze wiesz ze mialem na mysli matematyke teoretyczna, a metody
> numeryczne to juz matematyka stosowana.
> piszac "prawdziwy matematyk" mialem na mysli faceta ktory uprawia
> np. topologie~. W takim rozumieniu, musisz przyznac ze "prawdziwy
> matematyk" nie ma praktycznie nigdy potrzeby "liczenia" w bardziej
> doslownym sensie (tzn. poslugiwania sie liczbami wogole, a jesli juz
> to konkretnymi wartosciami). To ze w popularnym slangu matematycznym
> mowimy "policzymy" kiedy mamy na mysliudowodnienie jakiegos twierdzenia
> oczyiwscie z "liczeniem" nie ma nic wspolnego.
>

oczywiscie zgadzam sie. ale jednak taki soft moze byc pomocny prawda ?
a czy typowego matermatyka z naszej uczelni na niego stac? przy pensjach
na
uczelniach ( a pamietam ze bylo porownanie pensji profesora do pensji
zawodowego dowodcy druzyny chyba - zgadnij jaki byl wynik) nie stac go
na programy pomocne do pracy. no moze przyklad matematyka nie jest zbyt
trafny bo pewno znajdzie sie ktos kto mu zafunduje soft, albo dostanie
legalnie jakas inna droga (grant) ale chodzi o zasade. czy potepisz
takiego czlowieka ktory soft kopiuje aby pracowac w domu (praca naukowa)
a na legala go nie stac ?

> >> niewykonalna). Ale ... jak ktos nie zna sie na matematyce to zadne
> >> piratowane czy nie mathlaby, derive ani caly wolfram nie pomoga.
> >
> >zgoda. programy te przeznaczone sa dla ludzi ktorzy maja za soba chocby
> >podstawowy kurs matematyki. chociaz niektore z nich mozna stosowac w I
> >klasie liceum ogolnoksztalcacego. jakie - zapytasz. ano _derive_.
> [...]
> >stosowac. a jesli ktos nie umie go zastosowac (czyt. wklepac rownanie i
> >nacisnac *s* - solve oraz odczytac a nastepnie przepisac wynik) to
> >licencja mu nie pomoze.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> ale ja nie zapytam, bo to wiem
> tyle ze wcale nie wystarczy go zastosowac (wklapec rown. i odczytac rozw.)
> Trzeba najpierw miec ogolny obraz dziedziny w ktorej sie poruszasz
> bez tego nie bedziesz umial zinterpretowac rezultatow. Oczywiscie
> szalenie ulatwia, nie trzeba pamietac wszystkiego, ale trzeba wiedziec
> co jest grane.
trudno uzywac programu matematycznego nie znajac chocby podstaw. zgadza
sie z toba.

>
> [...]
> >ty tak. a co z tymi, ktorzy nie widzieli tylu programow co ty, z tymi co
> >musza chodzic na kursy worda,excela itp. - a nie zawsze ich na to stac
> >???????
>
> ja jeszcze nie jestem tak stary by nie pamietac jak zaczynalem.
> moje wywody odnosily sie wylacznie do osob :
> >> truja~ o tym ze musi uzywac w domu WLASNIE Word'a czy WLASNIE Excel'a,
>
> twierdze z cala moca ze wystarczy poznac JAKIS wordprocesor
> i JAKIS spreadsheat, i ze mozna to osiagnac poslugujac sie shareware'em
>

upieram sie ze nie wystarczy. niestety 9 a moze na szczescie) jednym z
najbardziej popularnych programow (wobec zastarzalych dyskusji nie pisze
_systemow_operacyjnych_) jest w95. pokaz mi soft na w95 (shareware) po
uzywaniu ktorego przecietny zjadacz chleba jest w stanie po jednym dniu
pracy uzywac worda. z wiekszoscia funkcji potrzebnych na sekretarce
(korespondencja seryjna .... itd. - nie mam takiej potrzeby i niezbyt
dobrze znam worda). wymien jedna nazwe programu. a moze znasz kilka ;)
> >BTW: jako szef nie zatrudnilbym ciebie. niestety. potrzebowalbym ludzi
> >ktorzy sa _pewni_ swoich umiejetnosci. a ponadto ja musze byc pewny
> >_ich_ umiejetnosci.
>
> ja moich umiejetnosci jestem pewny. i ja z kolei STO RAZY wolalbym
  ^^ ^^^^^
  1) 2)
> przyjac do pracy faceta ktory sprawia na mnie wrazenie bystrego
> i obytego z komputerem niz kogos kto zna TYLKO Word'a. Firma ani
> technika komputerowa nie stoja w miejscu i jesli jutro podlacze
> firme do internetu to z tym pierwszym nie bede mial klopotow,
> natomiast ten drugi (po trzymiesiecznym kursie word'a) doprowadzi
> mnie 100 razy do szewskiej pasji zanim mina trzy miesiace jakie
> beda potrzebne zeby sie nauczyl poslugiwac poczta elektroniczna.

ad 1)
ty jestes pewny. ale czy ja (przyjmujac ciebie do pracy) tez jestem ich
pewny? zwlaszcza ze w tej chwili potrzebny mi jest na gwalt pracownik
znajacy worda i excela bo trzeba na jutro cos napisac a moja stara
sekretarka wlasnie poszla na urlop i musze zatrudnic drugo bo i tak
tamta nie wyrabia?
uff ... troche sie pogubilem ;=)
>
> >a tak na probe - idz do malo znanej firmy i sprobuj zatrudnic sie jako
> >asystent np. powiedz ze pracowales na sharewarowym edytorze tekstow i
> >opanujesz worda w ciagu _jednego_ wieczora. jesli wykaza ochote
> >przyjecia Ciebie do pracy to masz u mnie flache. dobra.
>
> A w jakiej firmie uzywa sie Word'a w 100% ??? tzn - WSZYSTKICH jego
> mozliwoscie? Prawidlowa odpowiedz - w zadnej. Latwo jest stac sie

zgoda. 100 -nie. ale zaryzykowalbym ze dobra sekretarka uzywa ok. 50%
funkcji. czy znaja _tylko_ shareware moze ona (nie ty grego, wiem ze
masz komputer od x*y/z lat i po uzyciu softu z dziedziny *jakiejs_tam*
mozesz uzywac profesjonalnego softu z tejze dziedziny. jak zreszto (tak
mi sie wydaje) znakomita wiekszosc starych wyjadaczy tej listy). a
sprobuj tego z shareware'owy programem cadowskim. a potem siadz przed
microstation. powodzenia.
jesli ci sie uda ( a moze nie uzywales czesto cadow ..) to masz u mnie
_dwie_ flachy ....

> produktywnym pracownikiem w biurze w ktorym word jest juz w uzyciu
> od jakiegos czasu - sa juz jakies uzywane przez wszystkich templates
> dla typowych rodzajow korespondencji itd. Dzieki czemu ja nie musialbym
> w ciagu jednego wieczoru poznac "calego worda". A z pewnoscia
> wystarczylobymi czasu na poznania wszystkich typowych funkcji, aktualnie
> uzywanych templates, a i mechanizmu do tworzenia nowych templates tez.
> Z pewnoscia na drugi dzien do uczciwego egzaminu z word'a moglbym
> stanac. "Uczciwego" w sensie ze sprawdzajacy zazada odemnie wykonania
> typowych dla swojego biura zadan, a nie bedzie to egzamin z worda jako
> takiego.

doskonale. stan wobec tego do egzaminu z wiedza nabyta podczas
jednodniowego operowania _wordem_pod_windows_95 - bo nie poznales w
zasadzie wingrozy - masz ... nie wiem jaki system ... np. ktorys z free
dosow 9pewno sa takie - caldera chyba.) na pewno pod tym
_systemem_operacyjnym_ nabyles potrzebne umiejetnosci chociazby
kasowania zadania w print managerze (na pewno jest w dosie ...) - jest
to problem dosyc czesto spotykany u *zielonych*. nie pisze tu o tobie,
ale o rzeszy anonimowych ludzi ktorzy kradna dosa, w95, worda, excela po
to aby sie czegos nauczyc. ich dzialalnosc nie wyrzadza _zadnej_ szkody.
>
> >> Co chce przez to powiedziec? Ano tylko to, ze jak ktos truje o tym
> >> ze musi uzywac w domu WLASNIE Word'a czy WLASNIE Excel'a, bo tego
> >> wymagaja w biurach, to pozwalam sobie miec bardzo mierne zdanie na temat
> >> jego mozliwosci umyslowych.
> > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> >bardzo odwazna wypowiedz.
>
> ona nie jest odwazna.
> jest bezczelna, arogancka, zadufana
> ale ... prawdziwa

czyli ktos kto ma komputer od 1 roku, kupil duzym nakladem srodkow dosa,
nie ma wingrozy a co za tym idzie worda i na podstawie shareware'u
dosowego nie jest w stanie opanowac obslugi wingrozy (+word) w ciagu 1
dnia (bo byl przez cale zyvie uczciwy i nie piratowal) ma male zdolnosci
umyslowe??????
no wiesz ....

>
> >> Z drugiej strony - czegoz innego mozna oczekiwac od biurwy?
> > ^^^^^^
> >zdefiniuj.
>
-[ciach : o biurwie]-
fakt. sprawdzilem.;) w *slowniku wyrazow brzydkich*, krakow 1993. podaje
podtytul:*obelzywe slowa, wulgarne wyrazenia,przeklenstwa*. cytat z
okladki *niezastapiona pomoc przy komponowaniu pieknej wiachy*. po
wlosku to jest (biurwa) jakos tak: lo scomo del villagio (wiejski
jelop) albo impiegato da stapazzo albo tez impegatuculo. ciekawe co
znacza te dwa pozostale.
wiejski jelop ?
no wiesz .... to dosyc duza prowokacja ;=)))

> [piekny cytat na tej liscie przed paru miesiacami, wypowiedz o tym
> ze sysadmin to "zwykly techniczny", w domysle: "a my pracownicy biurowi
> jestesmy 'merytoryczni'"]

super ...

a tak btw: ciekawe kto z szanownych listowiczow bedzie mial cywilna
odwage przyznac sie ze uzywa piratowanego softu ?
zaczne ja. mam piracki program do ksiegowoski. potrzebny mi byl zeby
pocwiczyc drewniana obsluge do egzaminu z rachunkowowsci.

pozdrowka

marko

-- 
                            ______________________
    ~~~ ~~~~ ~~~ /\O ~~ ~~ (_  phone:22-347804
  ___________________________) Marek Sokol
  mailto:marko_at_lords.com; mailto:msokol_at_polbox.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:16 MET DST