Re: Co zamiast Windows 95?

Autor: Przemyslaw Baranowski (pbar_at_bydg.pdi.net)
Data: Tue 04 Mar 1997 - 22:41:19 MET


Wojtek Piecek <woju_at_camk.edu.pl> napisał(a) w artykule
<Pine.LNX.3.95.970302164614.332A-100000_at_diuna.camk.edu.pl>...
> On Sun, 2 Mar 1997, Przemyslaw Baranowski wrote:
> > i szukaj jakiegos shareware lub free, ktory nawet nie wiadomo jak
> > bedzie chodzil. A ten szybki serwis... Jak ktos nie mial problemow,
to
>
> I już, przekonanie ludzi że jak już płacisz to już musi działać.
> Przeczytaj swoją gwarancje na oprogramowanie (zakładam że masz
legalne) i
> wtedy możemy dyskutować dalej.

Widzę jednak, że nie wydałeś z własnej kieszeni grubej forsy na soft
potrzebny Ci do pracy (jeżeli zakupiłem oprogramowanie to chyba jasne,
że mam je legalnie, nie lubię być złodziejem). Nie przekonywałem
nikogo, że W95 jest lepszym od innych programów systemowych, ale chcę
zwrócić uwagę, że wielu używających W95 stało się jego niewolnikami nie
z własnego wyboru, ale z tego powodu, że inne systemy nie oferowały
takiego oprogramowania specjalistycznego (do obróbki grafiki,
skanowania). Również łatwość obsługi tego oprogramowania (pod W...) bez
przechodzenia specjalistycznego szkolenia jest elementem za, a nie
przeciw korzystaniu z W...
>
> > by uwiezyl, ze wielu chetnych czeka, by zaraz pomoc. Albo odesla do
> > archiwow, alby do doc'ow. Malo jest takich (mimo wszytko jeszcze
sa),
>
> Jasne, m$ za każdym raze próbuje wyważać otwarte drzwi, budujące.
>
Jednak trzeba wiedzieć, że nie każdy jest informatykiem do tego znający
specjalistyczny język angielski. Ciekawe dlaczego chodzisz do lekarza,
zamiast poczytać sobie mądre książki i zaordynować sobie odpowiednie
lekarstwa? Nie dla każdego musi być wszystko jasne. Np. nie postawię
sobie Linuxa, ponieważ nie mam zielonego pojęcia jak to się robi i nie
mam zamiaru siedzieć i tłumaczyć doc'i, jeżeli starczy podpowiedź osób
doświadczonych, którzy to już nie raz robili. Tak przynajmniej uważam,
że tego rodzaju koleżeńska zasada powinna obowiązywać. Jeżeli ktoś nie
ma zamiaru pomóc, nie powinien się wcale odzywać.

> > gromko krzycza przeciwko W95 i korzystaja z linuxa, ale po cichu na
> > drugiej partycji pocichutku drzemie im W95, albo W3.11 z calym
>
> Tak, mam dos-a, czasem też lubię sobie pograć. Ale założyłem go sobie
> trzy/cztery miesiące po Linuxie.
>
Też tak myślałem, jeżeli jesteś takim zwolennikiem Linukxa to
powinieneś poszukać sobie gierek pod tym systemem. Jednak ten DOS...
> > zasadniczym softem do niego. Linuxa uzywaja do pisania listow w
> > konferencjach, a do roboty jednak niezbedny jest im W...
>
> Bo się posikam ze śmiechu :-) W swojej okolicy nie mam żadnego W i
nie
> będe miał nie dlatego że nie stać mnie na niego, nie lubie czy coś
jeszcze
> innego. Ja go po prostu __nie__ nie potrzebuję, to co mam wykonać
wykonuje
> na Linuxie i już.
> Wojtek
Jednak z powyższego wynika, że do DOS'a powracasz. Minimalizujesz
sprawę, ponieważ jeśli mieszkasz w zapadłej wsi i jako jedyny masz
komputer (sam piszesz, że w twojej okolicy nie ma żadnego W... - wejdź
do pierwszego, lepszego sklepu ze sprzętem komputerowym - ludzie tego
nie kupują?), to nie oznacza, że inni z komputerów nie korzystają.
Jednak musisz poważniej podchodzić do korespondencji, ponieważ w
przeciwnym przypadku bez papmersów się nie obejdzie. Jeżeli Tobie
akurat nie jest potrzebny W... to dlaczego inni nie mają z niego
korzystać?

-- 
Pozdrowienia
Przemysław Baranowski <pbar_at_bydg.pdi.net>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:57:40 MET DST