Re: Argumenty: Co zamiast Windows 95?

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Tue 04 Mar 1997 - 06:46:40 MET


Grzegorz Szyszlo <znik_at_avalon.wbc.lublin.pl> wrote in article
<5ff2dm$t1i$1_at_helios.man.lublin.pl>...
> PTAUZ_at_omk.il.pw.edu.pl (Piotr Tauzowski, g.TK s.9, t.105102) wrote:
> >> 4.Mozliwosc skorzystania z sieciowego systemu graficznego Xwindow
> >Co znaczy mozliwosc? Czy ktos w dzisiejszych czasach pracuje w trybie
> >tekstowym?!
>
> widze ze jestes kompletnie nie w temacie. unixy od b.dawna maja Xwindows.
> jeszcze zanim windowsow nie bylo. siadasz przy jakims komputerze.
> logujesz sie na drugim. uruchamiasz na tym odleglym program, ktory
> caly czas korzysta z tamtego procesora. program jest uruchomiony tam,
> a nie u ciebie. i co ? i program graficznie prezentuje wyniki u ciebie,
> na twoim graficznym ekranie. sorry, prosciej nie moge. ale w windach tak
> sie niespecjalnie daje.

tak . T bylo dobre w czasach zamierzchlych kiedy komputrey kosztowaly tyle
z zlocie co wazyly a luserom zostawal tzw. dumb terminal.

Te czasy odeszly zauwaz.

>
> >> 1.brak wielu odpowiednikow aplikacji dostepnych na windows.
> >
> >No wlasnie. A system operacyjny nie dziala sam dla siebie tylko
> >po to zeby uruchamiac inne aplikacje (zob. definicje systemu
> >operacyjnego w slowniku informatycznym.)
>
> napisalem odpowiednikow, czyli nie ma worda na unixa, excela i tym
podobnych
> rzeczy. ale funkcjonalne odpowiedniki z pewnoscia znajdziesz.
> system bez softu to faktycznie krach.
> --
No wlasnie.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:57:38 MET DST