Re:IBM i patenty (bylo: MSN geneza i upadek)

Autor: StaCH_at_tpnet.pl
Data: Thu 20 Feb 1997 - 09:23:45 MET


On 1997-02-18 progel said:
>StaCH_at_tpnet.pl napisał(a) w artykule <5ebnp5$6bb$1_at_mite.icm.edu.pl>.
[]
>> aktualny stan techniki a w tym rowniez
>> sprawy opatentowane i zgloszone w Polsce.

>bylo zamowienie w malej (chyba dwuosobowej) firmie zamka w
>ksztalcie dyskietki z kluczykiem do FDD 3.5''. W zamowieniu bylo
>wyraznie napisane, ze oska kluczyka ma przechodzic przez cala
>dlugosc tej "dyskietki" a ten wystep zamykajacy ma byc z tylu.
>Wlasciciel firmy poszukal takiego zamka (byl z tym problem) i
>sprzedal go za kilkanascie marek. Nastepnie otrzymal pismo z
>zadaniem (rzondaniem) zaplacenia kilkudziesieciu tysiecy marek z
>tytulu naruszenia praw do patentu. I nie mial innego wyjscia jak
>zaplacic. Czy za te klikanascie marek mial jechac do czytelni i
>szukac? Siedzialem troche w czytelni Urzedu Patentowego w Berlinie
>i jestem zdania, ze znaczna czesc przyznawanych patentow to
>nieporozumienie (Nie bierz tego do siebie!). Dotyczy to zwlaszcza
>programow i algorytmow, ale nie tylko. Moje wrazenie jest takie, ze
>poziom patentow bardzo spadl w latach osiemdziesiatych. Piszesz, ze
>jak uzywasz jakis rozwiazan to powinienes poniesc koszt ich
>opracowania. A ile kosztowalo opracowanie algorytmu rozpoznawania
>FDD 40/80 sciezek, o ktorym pisalem w poprzednim postingu? Przy
>przyznawaniu patentu stosuje sie kryterium 'przecietnego inzyniera'.
>Sadzac po niektorych patentach ten przecietny inzynier w USA to
>musi byc polglowek. (Jeszcze bardziej przekonuja mnie do tej tezy
>wymagania na CNE, ale to inna historia). Pozdrowienia

Historia jest troche smieszna poniewaz facet
nie produkowal tych zamkow i nie wystawial do
sprzedazy. Nie znam niemieckiego prawa ale u
nas jednorazowe wykonanie byloby nie do
wygrania. Jest wrecz odwrotnie, ze masz male
szanse aby "wymusic" licencje bo nie ma
odpowiednich sankcji prawnych musisz sie
procesowac cywilnie a potem okazuje sie, ze
nie ma skad wyegzekwowac naleznosci nawet
kosztow procesu, ktore poniosles. Jesli chodzi
o praktyke w moim bylym instytucie to aby
wynalazek/wzor zglosic nie moglo byc zadnego
rozwiazania ani krajowego ani zagranicznego
publikowanego, ktorego prawa moglbym naruszyc.
Latwosc przyznawania patentow w USA pomine
milczeniem bo nie znam zagadnienia ale sporo
ich patentow jest latwych do obejscia.
Jesli chodzi o znak towarowy to np.: odrzucono
moj wniosek o rejestracje znaku UNIPROJEKT
poniewaz jest w Poznaniu firma UNIPOL-PROJEKT
i to naruszaloby ich prawa patentowe.
A w Warszawie jest kilka firm uzywajacych
takiej nazwy i draznia mnie czasem telefony
w sprawach zawalonych przez nie ale nie moge
nic zrobic poniewaz przy zglaszaniu dzialalnosci
nie ma rejestru nazw (kiedys byl jak ja zaczynalem)
i kazdy moze sie nazywac jak chce nawet IBM jesli
IBM nie zastrzegl sobie nazwy na Polske.
Pozdrowienia!!Stanislaw Chmielarz

UNIPROJEKT Warszawa fax 48-22-673-11-67

`[1;33;40mNet-Tamer V 1.05.1 - Test Drive



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:55:09 MET DST