Autor: Jarek Lis (lis_at_ict.pwr.wroc.pl)
Data: Fri 24 Jan 1997 - 19:32:40 MET
In pl.comp.pecet Jan Szypowski <janszypo_at_waw.pdi.net> wrote:
: Ja bylbym jednak mocno sceptyczny w stosunku do stwierdzen, ze fotografia
: cyfrowa osiagnie jakosc lepsza niz metody tradycyjne. Problem nie dotyczy
: bowiem jedynie rozdzielczosci, choc poniekad sie z nia wiaze. Produkcja
: ogromnych matryc CCD jest nadal bardzo skomplikowana technologicznie, i na
: razie nie zanosi sie tu na jakas znaczaca rewolucje.
W porownaniu do notebookowych wyswietlaczy TFT te matryce to ciagle
malenstwo...
: Trzeba pamietac o tym,
: ze kazdy przyrost rozdzielczosci matrycy oznacza koniecznosc idealnie
: rownego skalibrowania ilus-tam-set tysiecy czy milionow elementow
: swiatloczulych, co jest w praktyce niewykonalne - zawsze trzeba godzic sie
: z pewnymi rozbieznosciami.
Przeciez mamy komputer. Co za problem zapamietac dane do kalibracji kazdego
pixela?
: Nastepnym problemem sa szumy wlasne ukladu CCD.
: Kolejnym problemem jest zakres dynamiczny (rozpietosc swiatel i cieni).
Moze to nie ta skala, ale astronomowie zdaje sie juz dawno zrezygnowali z
fotografii na rzecz CCD, a szumy to wlasnie im przeszkadzaja najbardziej.
: I tutaj niestety przetworniki CCD musza skapitulowac. [..]
: Tak wiec moim zdaniem, w
: przypadku _naprawde profesjonalnej_ komputerowej obrobki zdjec klasyczne
: rozwiazanie: slajd + skaner bebnowy na obecnym etapie rozwoju technologii
: jest absolutnie nie do pobicia.
To co Ci po zakresie dynamicznym, skoro i tak wrzucasz to na papier, ktory
ten zakres ma malenki?
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:53:08 MET DST