Autor: Pawel Komos (progel_at_szc.ternet.pl)
Data: Tue 07 Jan 1997 - 22:37:37 MET
Jan Rychter <jwr_at_icm.edu.pl> napisał(a) w artykule
<m2iv5amncb.fsf_at_ringworld.linux.org.pl>...
> >>>>> "Ian" == Ian M Turek <imturek_at_compumedia.com>:
[--CIACH--]
> Nie widzę jednak zupełnie jakim to cudem szybkość procesora miałaby się
> magicznie zmieniać przez samo przejście do "ringu 0" czy też kernel
> space. Co więcej, może być wolniej i uciążliwiej -- na ogół gdy pisze
> się kod mający pracować w przestrzeni adresowej samego jądra systemu
> trzeba dbać o takie rzeczy jak poprawne przemapowywanie adresów,
> odpowiednie blokowanie struktur danych i wreszcie brakuje bibliotek z
> funkcjami, których to pełno mamy w "user space" czyli poza jądrem
> systemu. Piszę to głównie z tego co wiem o UNIXach, ale jestem pewien że
> każdego systemu operacyjnego z jądrem to dotyczy.
>
> --J.
> PS: "poprawianie performance printing drivers" przez przeniesienie ich
> do jądra systemu to już się nadaje do Księgi Cytatów :->
>
Ja tez nie wiem, dlaczego przejscie na ring 0 mialoby poprawiac
performance, ale np. w NetWare tak faktycznie jest! Jest tam mechanizm,
zeby puscic NLM w ringu 3 ale Novell radzi robic tak tylko dla testu. Jak
program dziala radza puszczac go standardowo w ringu 0, bo chodzi tam
szybciej.
Moja hipoteza jest taka, ze przelaczanie miedzy stopniami ochrony chwile
trwa, ale zeby az tyle?
---------------------------------
Pawel Komos
progel_at_szc.ternet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:51:14 MET DST