Re: Ethernet a gniazdka elektryczne.

Autor: Gabriel Drabik (gabrys_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Wed 13 Nov 1996 - 13:49:14 MET


> >3. Czy jesli zazadam od szkolnego elektryka zeby wszystkie gniazdka
> >"komputerowe" w szkole byly z tej samej fazy i z tego samego uziomu to
> >czy to wystarczy i potem moge juz smialo spinac sprzet? A moze nie trzeba
> >az takich rygorow?

> Wspolna faza to gruba przesada. Wspolny uziom jest niezbedny.
> Wysoce wskazana (moim zdaniem niezbedna, ale w praktyce bywa
> roznie) jest instalacja trojprzewodowa, z zerem ochronnym
> oddzielonym od roboczego.
Jednak sadze ze wspolna faza to jedyne roziazanie.
Gniazdka na ogol maja dwa przewody doprowadzajace a zerowanie odbywa sie
przez zwarcie zera z bolcem. Latwiej chyba bedzie podlaczyc gniazkda
do tych samych faz. Przede wszystkim polecam mierzenia napiecia
pomiedzy bolcami o roznych porach dnia (konkretnie pod roznym
obciazeniem sieci elektrycznej) Najprosciej to zrobic uziemiajac kabel sieciowy
(ethernet) w jednym miejscu i mierzac napiecia na bolcach od tego kabla.
Radze wtedy nie podlaczac jeszcze kopmputerow.
Napiecie moze miec maksymalnie kilka woltow mierzonych zwyklym miernikiem
(np. LAVO) przesterzegam przed uzywaniem wysokiej klasy miernikow
cyfrowych od bardzo duzej opornosci wewnetrznej. Takie mierniki
potrafia pokazywac napiecie z powietrza a nie o to przeciez chodzi.
Na ogol napiecie pomiedzy obudowa komputera a ekranem kabla nie przeszkadza
karta sieciowym. Gorzej ze ten kabel trzeba przypinac w rekawiczkach
a biada temu co mu sie zetknie t-conector z obudowa.

                                gabrys.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:56:02 MET DST