Re: Kochany M$ (krotkie)

Autor: Krzysztof z00mbie Trzaskulski (z00mbie_at_cc.uni.torun.pl)
Data: Fri 23 Aug 1996 - 15:21:14 MET DST


"Pawel Wimmer" <pawel.wimmer_at_lupus.waw.pl> wrote:

>Boje sie, ale powiem.

Nie ma co sie bac swoich pogladow, jakie by one nie byly...

>Jak tak czytam grupe pecet, mam wrazenie, ze ogladam panopticum nieszczec i
>klopotow zwiazanych z firma Microsoft. Pisza niemal wylacznie ci, ktorym
>sie nie powiodla instalacja, ktorym system wywala sie pare razy dziennie,
>ktorym konfliktuja bez przerwy aplikacje.

Trzeba z tego wyciagac wnioski...

>A mnie, od wczesnej bety (kwiecien 95) do dzis jakos sie instalacje
>udawaly, system wywala sie nie czesciej niz pare razy w tygodniu (podnosze
>i pracuje dalej - po prostu),

Biorac pod uwage fakt iz "pare" to przynajmniej 2, a dni roboczych w
tygodniu jest 5, jestes wiec bliski 50% "wysypek".

> ktorym aplikacje bruzdza najwyzej raz na
>tydzien, ktorym Word i Excel w ciagu kilku miesiecy wysypaly sie moze 2-3
>razy (!).

Gdy sie w Excel'u dodaje wydatki np. na chlebek i skarpetki moze to
nie jest grozne. Ja musze obrabiac dane czasami dostarczane jako pli-
ki Excel'a (dosc duze) dla potrzeb GIS'u i nie moge sobie pozwolic na
_zadne_ (!!!) wysypanie czy blad. Sa to za powazne sprawy. Mlotek
jest do wbijania gwozdzi, a nie po to by go "kilka razy w tygodniu"
osadzac na trzonku.

z00mbie



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:52:38 MET DST