Re: Deinstalacja W95(bylo: Rzeczy straszne i dziwne.)

Autor: Antoni (antoni_at_bci.krakow.pl)
Data: Fri 19 Jul 1996 - 08:55:56 MET DST


On 19 Jul 1996 rjasicki_at_telbank.pl wrote:

> >problemow, choc jak wspominalem pewne "niedobitki" pozostana....
                                          ^^^^^^^^^^
                         mialem na mysli ze pewne problemy jeszcze beda
>
> Dekompresje pominalem swiadomie z dwu powodow:
> - jest to jeden z lepszych sposobow na destabilizacje systemu i zalozylem,
> ze samobojcow malo
Czemu dekompresja jest destabilizujaca?
> Jakiego Nortona? i po co? Ja zyje bez Norton Commandera i mam sie dobrze.
> Norton Utilities - to i owszem, tu by sie przydal zwlaszcza DiskEdit do palcowek
Wygodnie mi sie z pod niego kasuje. :-))
>
> niestety daleko nie zawsze wystarcza
:-))) wstawilem to na wszelki wypadek. Ja podczas skutecznej deinstalacji
pominolem ten fragment...
>
> Ale przed instalacja DOS'a recznie przemianowac katalog z dotychczasowa
> mieszanka albo go wrecz usunac bo instaler DOS'a podmienia tylko to co sam
> zna i zostana smieci po G'95 nie nie majace swoich odpowiednikow w MS-DOS'ie
Racja! Zapomnialem o tym....przepraszam

> albo poczatek problemow
poczatek konca problemow ;-)

                                                        Antoni



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:07 MET DST