Re: monitor a mikrofalowka

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Thu 18 Jul 1996 - 23:06:37 MET DST


zylla_at_lodz1.p.lodz.pl (Romuald Zylla, Lodz Tech.Univ. Poland) wrote:

>At 15:55 96-07-18 +0200, you wrote:

>>Moim zdaniem normy normami, sa wazne ale do odwolania.(Kiedys
>>azbest byl tez dopuszczalny przez normy, a radziecki budzik z lat
>>70 tych z wymuszana radiacyjnie luminacja wskazowek dawal przez 8
>>godzin dziennie przy lozku przekroczenie dawki rocznej gamma,
>>sam mierzylem gada to bylo najsilniesze zrodlo w pracowni !!!).

> Jak byl wybuch w Czarnobylu to nasz znajomy Austriak przywiozl
> przyrzad do pomiaru promieniowania i zmierzyl poziom tegoz
> u nas w pracy: najwiekszy byl z zegarka recznego jednego kolegi.
> Zegarek nie byl bynajmniej ruski.

Zrobilem to samo, kiedy w dwa lata po Czernobylu wybuchly plotki,
ze nie mozna u nas zbierac grzybow, bo sa skazone. Pozyczylem
wtedy od zaprzyjaznionych wojakow polski licznik Geigera. Tez
dawal najwieksze wskazania przy zegarku (szwajcarski Atlantic
Worldmaster z lat 50, tak stary, ze juz PRZESTAL swiecic...)

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:06 MET DST