Re: monitor a mikrofalowka

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccagate.ari.ch)
Data: Fri 19 Jul 1996 - 11:03:33 MET DST


warta_olsztyn_at_telbank.pl (Grzegorz Bodaszewski) wrote:
>zylla_at_lodz1.p.lodz.pl (Romuald Zylla, Lodz Tech.Univ. Poland) wrote:
>
>>At 15:55 96-07-18 +0200, you wrote:
>> Jak byl wybuch w Czarnobylu to nasz znajomy Austriak przywiozl
>> przyrzad do pomiaru promieniowania i zmierzyl poziom tegoz
>> u nas w pracy: najwiekszy byl z zegarka recznego jednego kolegi.
>> Zegarek nie byl bynajmniej ruski.
>
>Zrobilem to samo, kiedy w dwa lata po Czernobylu wybuchly plotki,
>ze nie mozna u nas zbierac grzybow, bo sa skazone. Pozyczylem
>wtedy od zaprzyjaznionych wojakow polski licznik Geigera. Tez
>dawal najwieksze wskazania przy zegarku (szwajcarski Atlantic
>Worldmaster z lat 50, tak stary, ze juz PRZESTAL swiecic...)
Mozesz sobie to extrapolowac na lata 50. Wtedy pewnie od
uzytkowinka bila luna.

>Grzegorz Bodaszewski
>== warta_olsztyn_at_telbank.pl
>

Kilka drobnych uwag. Tego co bylo po czernobylu nie powinno sie
mierzyc Gaigerem tylko raczej komora jonizacyjna. Gaiger dziala
przez wchodzenie w nasycenie i podaje tylko ilosc rozpadow a nie
energie. I to raczej nie wprost tylko np filr po przesaczenie
przez kilkunastu metrow szeciennych powietrza. Przynajmniej ja
to mierzylem.Ale i tak zmierzy sie tylko energie promienowania w
calosci. A problemem nie byla calosc tylko wrazliwosc czlowieka
na kumulowanie niektorych izotopow. Wiec chyba spektrometr masowy
na filtrze (pewnie cos pokrecilem ale jest tu pewnie jakis
fizyk).
Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:08 MET DST