Re: Rzeczy straszne i dziwne.

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Wed 17 Jul 1996 - 23:33:46 MET DST


klimek_at_hera.cst.tpsa.pl (Klimek Stanislaw) wrote:

>Ja nie wiem skad wam sie biora takie bledy problemy - szczerze mowiac nigdy
>nie mialem zadnych takich problemow a uzywam komuptera dosc czesto i
>codziennie i sytstem od 10 miesiecy pracuje bez zarzutow. Z tym ze dla
>zrobienia porzadku co trzy cztery miesiace instaluje na nowo system a stara
>wersje usuwam.
Milosc Ci wszystko wybaczy... ;-)
Zreszta Linuxiarze wcale nie lepsi - oni wprawdzie nie instaluja
wszystkiego od poczatku, ale za to caly czas kompiluja sobie
jakies nowe jadra... ;-) Zreszta wiecej nic zlego o nich nie powiem,
bo narodek raczej drazliwy, a poza tym wlasnie zamowilem
CD z RedHatem :-)
Poza tym: jesli masz to na jednym komputrze, to mozesz sobie
reinstalowac do woli, skoro to lubisz i w dodatku pomaga. Gorzej
w wypadku mojej sieci na przyklad - wyobrazasz sobie, ze na kazdym
z 30 pecetow dla zrobienia porzadku reinstalujesz caly soft co 3
miesiace ? A to jest naprawde _mala_ siec lokalna.
W dodatku takie rzeczy robi sie wieczorem i musza wyjsc bez pudla,
bo rano ludzie przychodza na tym pracowac, i biada Ci, jesli cos
nie chodzi...

>Osobiscie mam zastrzezenia do paru produkotw MS ale nie do Win95.

IMHO znacznie lepsze sa te, ktorych pierwowzory nie byly dzielem
MS - na przyklad NT albo FoxPro. Swoja droga NT to ciekawy przypadek,
bo system calkiem do rzeczy, a sprzedawal sie na poczatku fatalnie.
Mam taka teorie: problem polegal na nazwie Windows NT. Kazdy fachowiec
z prawdziwego zdarzenia dostawal drgawek widzac slowo 'windows' i juz
nie mial ochoty sprawdzac co oznaczaja te dwie dodatkowe literki, a
niefachowiec stwierdzal, ze po co mu windows za 500 $, skoro mozna
miec windows za 200 $ . Co o tym myslicie ? ;-)))

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:00 MET DST