Re: Zasilacze 127V w Polsce (bylo: Streamer)

Autor: Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu)
Data: Wed 17 Jul 1996 - 02:51:56 MET DST


proga_at_dec1.hep.utexas.edu (Marek Proga) wrote:
>>
>> Problem sprawia natomiast przebieg pradu. Wlaczenie napiecia skokowo
>> powoduje wygenerowanie impulsu pradowego o duzej amplitudzie.
>Dla mnie to wtedy cewka transformatora zaczyna dzialac jak cewka wysokiego
>napiecia w samochodzie i izolacja zaczyna przebijac.
>Czy mam troche racji ?

Na szczescie nie :-). W cewce w.n. w samochodzie przerywa sie obwod
pierwotny i energia zgromadzona w cewce "szuka ujscia". napiecie - na
wszystkich uzwojeniach rosnie tak dlugo az cos, gdzies "trzasnie" i
prad gdzies poplynie - normalnie w obwodzie w.n. dajac iskre zaplonu.
Nawiasem mowiac napiecie rosnie skonczenie szybko i tylko do
skonczonej wartosci a to "dzieki" pojemnosciom uzwojen. Moze sie wiec
cala zabawa skonczyc bez iskry :-(.

W przypadku trafo zasilanego "sciemniaczem" tego problemu nie ma. W
momencie wlaczenia obwodu nie ma proby wymuszenia skokowej zmiany
pradu w cewce. Jest natomiast inny: prad gwaltownie narasta w glownie
w wyniku skokowego "wlaczenia" pradu obciazenia, ktore ma prawie
zawsze zawiera kondensatory o duzej pojemnosci (w filtrze zasilacza).
Jest to wiec proba "skokowej zmiany napiecia na kondensatorze".

>> Gwaltownie rosna zaklocenia a ponadto diody (zadziej kondensatory)
>> zasilacza moga byc narazone na ciagla prace poza zakresem znamionowym.
>> Mozna to ograniczyc stosujac dlawiki i filtry przeciwzakloceniowe.

>No dobra ale co robic, co jest najlepsze ???
>Ja osobiscie obstaje za trafkiem na wejsciu. Jak nie trzeba wiele mocy to
>zwykly sieciowy taki jak od Veli, albo inny sieciowy ze zwijanym rdzeniem.
>Pierwotne daje sie tak polaczyc ze pracuje jako auto transformator i po
>problemie.
>Jak wiecej mocy - to jestem za auto trafkiem na toroidzie. Tak ze dwa lata
>temu bylo kilku facetow na "perskim" z tym towarem. Pozatym warto
>dokladnie ogladnac plytke w srodku ustrojstwa, czasem jest to tylko
>problem przelutowania zworki. Mam takie radyjko z zegarem sa zworki na
>110-220V i 50-60Hz. Widzalem drukarki.

Wszystko dobre, co sie dobrze konczy ;). Trafo to rozwiazanie proste i
w zasadzie zawsze O.K. - tyle ze moze byc kosztowne i niepraktyczne.
Uklady z ograniczeniem kata przeplywu tanie i praktyczne, zwlaszcza
dla wiekszych mocy wymagaja troche wiedzy i wysilku. Na pewno nie
wyrywalbym sie ze stosowaniem normalnego sciemniacza - chyba ze jako
prowizorki, ale te jak wiadomo miewaja dlugi zywot...

Jurek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:48:58 MET DST