Re: Swieta wojna (PODSUMOWANIE)

Autor: Slawek Duchnowski (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Thu 04 Jul 1996 - 03:26:34 MET DST


> majewski_at_chop.swmed.edu (Wladyslaw Majewski) wrote in article
> Na marginesie tej dyskusji o wyzszosci nad nizszoscia kilka
> obserwacji z USA:
>
> 1. uczelnie
>
> (na podstawie moich obserwacji z mojego Southwestern Medical Center,
> ok. 3000 komputerow w sieci; Purdue University z Lafayette w Indianie -
> czolowa uczelnia techniczna w USA, tu ksztalcili sie wszyscy astronauci,
> ok. 5000 komputerow w sieci; University of Virginia - bardzo dobra
> uczelnia stanowa; Yale - wiadomo; Southwestern Methodist University w
> Dallas - solidna uczelnia prywatna, czwarta dziesiatka w USA).
>
> Powszechny balagan i latanina, wynikajace z nakladania sie kolejnych
> epok technicznych i powszechnie wystepujacego braku koordynacji miedzy
> dzialaniami administracji, badaczy i specjalistow od edukacji.
>
> Stanowiska do pracy to najczesciej maki, pojedyncze win-pecety
> wykorzystywane sa jako maszyny do pisania (Word + Excel) lub - ku mojemu

> najwiekszemu zdumieniu - jako sterowniki systemow laboratoryjnych,
> dzieki bardzo tu rozpowszechnionemu oprogramowaniu LabView firmy
> National Instruments. Zupelnie nowa, ale juz masowa moda ostatnich
> miesiecy to zastepowanie makow przez pecety z linuxem.
> Unixowe stacje robocze (w kolejnosci popularnosci: DEC, Sun, SGI,
> zaskakujaco rzadkie sa na znanych mi uczelniach HP), jako sprzet
> kosztowny, zgromadzone sa zwykle w "farmach", czyli ogolnodostepnych
> "laboratoriach komputerowych", co poprawia efektywnosc ich
> wykorzystania, ale oczywiscie jednak troche pogarsza komfort
> uzytkownika. Sieci dla celow badawczych obslugiwane sa zazwyczaj przez
> SUNa lub dawno zainstalowany VMS.
>
> Administracja ma zwykle "wlasna" siec z mainframem IBM lub podobnym z
> oprogramowaniem z epoki kamienia lupanego oraz Netwarem jako siecia
> obslugujaca dostep. Na styku sieci dla badaczy i urzedasow jest
> pelnometrazowy czeski film: abym mogl skladac elektronicznie zamowienia
> (w ramach "naszego" grantu!) przez dwa tygodnie biedzily sie cztery
> kolejne ekipy z "Data Center", aby w koncu zbudowac cos takiego: mam na
> swoim komputerze (Linux) emulator terminala IBM 3270 i klienta Novella,
> ktory rozmawia przez TCP-IP z jednym serwerem, ktory z kolei przez IPX
> sle te pakiety dalej, aby kolejny serwer znow je przelozyl na TCP-IP i
> doslal do mainframu... Obsluga chodzacego na tym emulowanym terminalu
> 3270 oprogramowania jest zaprojektowana rozpaczliwie.
>
> Aha, jak to chyba jest na calym swiecie, uczelnie administratorom placa
> slabo, a wymagaja od nich, aby sie znali na makach, pecetach,
> l/yndol/s3,1, 95 i NT, pieciu unixach: Linuxie, Irixie, OSF, SunOS i ich

> kuzynie VMS, a w dodatku na oprogramowaniu naukowym. W rezultacie
> administratorzy po roku-dwoch, gdy zdobeda doswiadczenie - uciekaja, a
> pod ich nieobecnosc naukowcy wdrazaja wlasne, odkrywcze i niepodobne do
> niczego innego patenty. Ta sytuacja w sposob blizniaczy powtarza sie we
> wszystkich wspomnianych wyzej placowkach i to nie na jednym wydziale.
>
> 2. Poza uczelniami...
>
> panuje Windows i zdobywa coraz to nowe terytoria. Wlasnie pojawily sie
> informacje, ze sprzedaz serwerow Windows NT po raz pierwszy przewyzszyla

> u czolowych dostawcow (Compaq, DELL, Gateway) sprzedaz serwerow Netware,
> a bliska premiera Windows NT 4 i bardzo dobre tu opinie o stabilnosci NT

> oraz podobno znakomitej jakosci serwisu Microsofta umacniaja masowy
> trend ku NT. Korzysta na tym Digital, ktory obecnie sprzedaje NT jako
> podstawowy system operacyjny dla najszybszego dostepnego dzis procesora,

> czyli Alphy.
>
> Poza uczelniami Unix jest wlasciwie nieobecny, natomiast w wielu
> miejscach strasza realizacje zupelnie przedpotopowe, choc sa one
> systematycznie wymieniane na... Windows (przynajmniej jako stanowisko
> pracy uzytkownika). Przyklady:
>
> a. systemy rezerwacji biletow lotniczych. Na zapleczu mainframy,
> oprogramowanie sprzed 20 lat, juz nie wyrabia. Do niedawna tylko dostep
> terminalopodobny (przerazliwie skomplikowany i prowokujacy do pomylek,
> znany z polskich biur podrozy), w ciagu ostatnich 6 miesiecy wszystkie 4

> biura podrozy w okolicy, czujac na plecach sile konkurencji
> bezposredniego dostepu do do systemow rezerwacji przez serwery WWW linii

> lotniczych, wyrzucily stare terminale i postawily nowe, z Win na
> ekranach i mozliwoscia samodzielnego wyszukiwania sobie polaczenia i
> ceny przez klienta.
>
> b. systemy obslugi agentow ubezpieczeniowych. Dokladnie to samo co
> wyzej.
>
> c. rynek nieruchomosci. Tu sila konkurencji WWW (widac adres, plan,
> obrazek..) przyniosla kompletna rewolucje. Dzisiejszy agent na monitor
> 21 cali i notebook z aktywnym ekranem 12,4 cala oraz polaczeniem on-line

> przez telefon komorkowy.
>
> d. banki. Rewolucja idzie wolniej, ale tez jest widoczna.
>
> e. i przyklad koronny: system kontroli ruchu lotniczego. Przez 25 lat
> nie wymieniany, bo FAA szykowalo sie do "jakosciowego skoku", na ktory
> nie bylo wciaz pieniedzy - dzis kompletnie sie zatyka, a rewolucja staje

> sie coraz trudniejsza...
>
> W sklepach komputerowych (dla wyjasnienia: supermarkety CompUSA,
> ComputerCity, CircuitCity lub OfficeMax, zwykle 4 razy wieksze od nor
> firmy Makro cash&carry) oferta to wylacznie sprzet i oprogramowanie
> Win/PC - a jest to glowne i jedyne zrodlo zaopatrzenia nie tylko dla
> domow, ale przede wszystkich dla malych i srednich firm
> (takich do 300 pracownikow). Ten sektor, stanowiacy 65% gospodarki USA,
> wlasciwie nie ma mozliwosci wyposazenia sie w cos innego niz Win/PC -
> przepraszam drogich kolegow, sam pracuje na Linuxie, ale nie wyobrazam
> sobie instalacji Linuxa i kompletu aplikacji unixowych w firmie bez
> zawodowego, doswiadczonego administratora unixa.
>
> Dzialy Maka w supermarketach wlasnie zlikwidowano lub sa w likwidacji -
> udzial maka w rynku spada ponizej granicy oplacalnosci ich utrzymywania.
>
> Wladek
>
> PS. Dalece nie wszystko z tego co opisalem mi sie podoba - ale
> dla goscia, ktory wstapil do USA na pare meisiecy, obrazek tak wlasnie
> tu wyglada.
>
To z POLIPA szkoda ze gosc nie zajrzal na peceta........................



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:48:13 MET DST