Re: Swieta wojna (PODSUMOWANIE)

Autor: SD (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Thu 04 Jul 1996 - 05:37:23 MET DST


>
>
> > majewski_at_chop.swmed.edu (Wladyslaw Majewski) wrote in article
> > Na marginesie tej dyskusji o wyzszosci nad nizszoscia kilka
> > obserwacji z USA:
> >
> > 1. uczelnie
> >
> > (na podstawie moich obserwacji z mojego Southwestern Medical Center,
> > ok. 3000 komputerow w sieci; Purdue University z Lafayette w Indianie
-
> > czolowa uczelnia techniczna w USA, tu ksztalcili sie wszyscy
astronauci,
> > ok. 5000 komputerow w sieci; University of Virginia - bardzo dobra
> > uczelnia stanowa; Yale - wiadomo; Southwestern Methodist University w
> > Dallas - solidna uczelnia prywatna, czwarta dziesiatka w USA).
> >
> > Powszechny balagan i latanina, wynikajace z nakladania sie kolejnych
> > epok technicznych i powszechnie wystepujacego braku koordynacji miedzy

> > dzialaniami administracji, badaczy i specjalistow od edukacji.
> >
> > Stanowiska do pracy to najczesciej maki, pojedyncze win-pecety
> > wykorzystywane sa jako maszyny do pisania (Word + Excel) lub - ku
mojemu
>
> > najwiekszemu zdumieniu - jako sterowniki systemow laboratoryjnych,
> > dzieki bardzo tu rozpowszechnionemu oprogramowaniu LabView firmy
> > National Instruments. Zupelnie nowa, ale juz masowa moda ostatnich
> > miesiecy to zastepowanie makow przez pecety z linuxem.
> > Unixowe stacje robocze (w kolejnosci popularnosci: DEC, Sun, SGI,
> > zaskakujaco rzadkie sa na znanych mi uczelniach HP), jako sprzet
> > kosztowny, zgromadzone sa zwykle w "farmach", czyli ogolnodostepnych
> > "laboratoriach komputerowych", co poprawia efektywnosc ich
> > wykorzystania, ale oczywiscie jednak troche pogarsza komfort
> > uzytkownika. Sieci dla celow badawczych obslugiwane sa zazwyczaj przez

> > SUNa lub dawno zainstalowany VMS.
> >
> > Administracja ma zwykle "wlasna" siec z mainframem IBM lub podobnym z
> > oprogramowaniem z epoki kamienia lupanego oraz Netwarem jako siecia
> > obslugujaca dostep. Na styku sieci dla badaczy i urzedasow jest
> > pelnometrazowy czeski film: abym mogl skladac elektronicznie
zamowienia
> > (w ramach "naszego" grantu!) przez dwa tygodnie biedzily sie cztery
> > kolejne ekipy z "Data Center", aby w koncu zbudowac cos takiego: mam
na
> > swoim komputerze (Linux) emulator terminala IBM 3270 i klienta
Novella,
> > ktory rozmawia przez TCP-IP z jednym serwerem, ktory z kolei przez IPX

> > sle te pakiety dalej, aby kolejny serwer znow je przelozyl na TCP-IP i

> > doslal do mainframu... Obsluga chodzacego na tym emulowanym terminalu
> > 3270 oprogramowania jest zaprojektowana rozpaczliwie.
> >
> > Aha, jak to chyba jest na calym swiecie, uczelnie administratorom
placa
> > slabo, a wymagaja od nich, aby sie znali na makach, pecetach,
> > l/yndol/s3,1, 95 i NT, pieciu unixach: Linuxie, Irixie, OSF, SunOS i
ich
>
> > kuzynie VMS, a w dodatku na oprogramowaniu naukowym. W rezultacie
> > administratorzy po roku-dwoch, gdy zdobeda doswiadczenie - uciekaja, a

> > pod ich nieobecnosc naukowcy wdrazaja wlasne, odkrywcze i niepodobne
do
> > niczego innego patenty. Ta sytuacja w sposob blizniaczy powtarza sie
we
> > wszystkich wspomnianych wyzej placowkach i to nie na jednym wydziale.
> >
> > 2. Poza uczelniami...
> >
> > panuje Windows i zdobywa coraz to nowe terytoria. Wlasnie pojawily sie

> > informacje, ze sprzedaz serwerow Windows NT po raz pierwszy
przewyzszyla
>
> > u czolowych dostawcow (Compaq, DELL, Gateway) sprzedaz serwerow
Netware,
> > a bliska premiera Windows NT 4 i bardzo dobre tu opinie o stabilnosci
NT
>
> > oraz podobno znakomitej jakosci serwisu Microsofta umacniaja masowy
> > trend ku NT. Korzysta na tym Digital, ktory obecnie sprzedaje NT jako
> > podstawowy system operacyjny dla najszybszego dostepnego dzis
procesora,
>
> > czyli Alphy.
> >
> > Poza uczelniami Unix jest wlasciwie nieobecny, natomiast w wielu
> > miejscach strasza realizacje zupelnie przedpotopowe, choc sa one
> > systematycznie wymieniane na... Windows (przynajmniej jako stanowisko
> > pracy uzytkownika). Przyklady:
> >
> > a. systemy rezerwacji biletow lotniczych. Na zapleczu mainframy,
> > oprogramowanie sprzed 20 lat, juz nie wyrabia. Do niedawna tylko
dostep
> > terminalopodobny (przerazliwie skomplikowany i prowokujacy do pomylek,

> > znany z polskich biur podrozy), w ciagu ostatnich 6 miesiecy wszystkie
4
>
> > biura podrozy w okolicy, czujac na plecach sile konkurencji
> > bezposredniego dostepu do do systemow rezerwacji przez serwery WWW
linii
>
> > lotniczych, wyrzucily stare terminale i postawily nowe, z Win na
> > ekranach i mozliwoscia samodzielnego wyszukiwania sobie polaczenia i
> > ceny przez klienta.
> >
> > b. systemy obslugi agentow ubezpieczeniowych. Dokladnie to samo co
> > wyzej.
> >
> > c. rynek nieruchomosci. Tu sila konkurencji WWW (widac adres, plan,
> > obrazek..) przyniosla kompletna rewolucje. Dzisiejszy agent na monitor

> > 21 cali i notebook z aktywnym ekranem 12,4 cala oraz polaczeniem
on-line
>
> > przez telefon komorkowy.
> >
> > d. banki. Rewolucja idzie wolniej, ale tez jest widoczna.
> >
> > e. i przyklad koronny: system kontroli ruchu lotniczego. Przez 25 lat
> > nie wymieniany, bo FAA szykowalo sie do "jakosciowego skoku", na ktory

> > nie bylo wciaz pieniedzy - dzis kompletnie sie zatyka, a rewolucja
staje
>
> > sie coraz trudniejsza...
> >
> > W sklepach komputerowych (dla wyjasnienia: supermarkety CompUSA,
> > ComputerCity, CircuitCity lub OfficeMax, zwykle 4 razy wieksze od nor
> > firmy Makro cash&carry) oferta to wylacznie sprzet i oprogramowanie
> > Win/PC - a jest to glowne i jedyne zrodlo zaopatrzenia nie tylko dla
> > domow, ale przede wszystkich dla malych i srednich firm
> > (takich do 300 pracownikow). Ten sektor, stanowiacy 65% gospodarki
USA,
> > wlasciwie nie ma mozliwosci wyposazenia sie w cos innego niz Win/PC -
> > przepraszam drogich kolegow, sam pracuje na Linuxie, ale nie wyobrazam

> > sobie instalacji Linuxa i kompletu aplikacji unixowych w firmie bez
> > zawodowego, doswiadczonego administratora unixa.
> >
> > Dzialy Maka w supermarketach wlasnie zlikwidowano lub sa w likwidacji
-
> > udzial maka w rynku spada ponizej granicy oplacalnosci ich
utrzymywania.
> >
> > Wladek
> >
> > PS. Dalece nie wszystko z tego co opisalem mi sie podoba - ale
> > dla goscia, ktory wstapil do USA na pare meisiecy, obrazek tak wlasnie

> > tu wyglada.
> >
 To z POLIPA szkoda ze gosc nie zajrzal na peceta........................
 



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:48:13 MET DST