Re: Linux, WARP & windoze [Bylo: Zniklo 300 MB ...]

Autor: Krzysztof Foltman (kfoltman_at_rexio.uci.agh.edu.pl)
Data: Thu 28 Mar 1996 - 16:22:45 MET


In article <4jchs0$9t2_at_galaxy.uci.agh.edu.pl>, Jurek wrote:

>>>Unixem czy jak?
>>Ok, ilu czcionek rownoczesnie uzywasz ? 20 ?
>Czego sie mnie czepiasz :-0. W postingu, na ktory odpisywalem stalo
>jak wol, ze M$ Word uzywa zlych czcionek - a uzywa takich jakie sie
>wybierze. Ja tam uzywam ze trzy fonty + kursywa i wytluszczenie, i
>wiecej nie potrzebuje ;)

Zle czcionki = roznica rozmiarow tego, co widac na ekranie i na papierze
(spotkalem sie z tym problemem w MS Excel 7 na przyklad). Jednym slowem
WYSINLWYG :-(

>Nic. Naprawde lubilem ten edytor (zreszta obciales nastepna linie
>mojego postingu, w ktorej o tym pisalem :-( ).

Wiem.

>Tak, tego mi brakuje w M$ Word, ale wlazlem miedzy kruki (przyjalem
>sie do pracy) to krakam jak i one (zachowuje lednolite srodowisko).
>Zreszta w tym co robie, nie mam zadnych problemow z M$ Word ;).

A co robisz ? Ogladasz ikonke M$ Word ? ;-)

>>>Tak, na pewno artykol albo list napiszesz szybciej pod vi niz pod M$
>>>Wordem, co Unix to Unix a nie jakies badziewie ;)
>>Nie wiem czy szybciej (podejrzewam, ze tak samo szybko, moze troche
>>szybciej, moze nie - zalezy co ma sie w nim znalezc), ale wiem, ze go
>>napisze, nie widzac przy okazji komunikatow o wyjatkach ochrony :-)
>Eeee... juz o tym nie chce mi sie pisac, ale najwiecej problemow z M$
>maja ci, ktorzy ich nie uzywaja, w kazdym razie nie na codzien ;).

Tak samo z vi, TeX-em itd.

Czyli ostatni argument - 'przyjaznosc produktow M$' - umiera :-)

Krzysiek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:41:17 MET DST