Re: WINDOWS 95

Autor: Wojtek Piecek (wojtekp_at_tch.waw.pl)
Data: Sat 09 Mar 1996 - 20:24:51 MET


-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----

Jurek napisal(-a) :
> Alez prosze bardzo: Dlatego, ze moga uzywac tych samych drog, tankowac
> to samo paliwo, bez problemu znajda serwis a opanowanie tych pojazdow
> nie wymaga dodatkowego wysilku. Slowem same zalety + jedna wada:
> wyzsza cena (bo juz koszt za 1km niekoniecznie).
>
> I gdyby taka relacja wystepowala w przypadku, o ktorym dyskutujemy,
> tez by tak bylo. (Dalej o tym wiecej)

Dalej nie widze rozbieznosci od mojego porownania. Ale o tym dalej :))

> >Ja rozumiem ze jak
> >ktos uruchamia komputer z rana i wylacza wieczorem to MOZE mu wszystko
> >chodzic OK. Ale naprawde majac z IMHO wstretnym m$ do czynienia od wielu lat
> >i to na rozne sposoby (a na dokladke prawie wylacznie z problemami a nie z
> >przypadkami pracy OK) to mowiac delikatnie przepraszam. Ja nie bede
> >korzystal to jest moj wybor.
>
> Zupelnie zrozumialy. Ale tez nie dziw, ze Twoje spojrzenie na W jest
> nieco nieobiektywne, nieprawdaz?

Nie. Jesli ktos do mnie przychodzi i mowi: "Potrzebuje komputer. I, prosze
Pana on bedzie pracowal pod tym nowym systemem, no, win95". Ja mo mowie -
polecam Panu, jak juz musi Pan pracowac z produktami MS, stare win 3.11 i to
angielskie. Odpowiedz: "Nie, to musie byc win95". OK, rozmawiam dalej n/t
sprzetu ale wiem ze oprogramowanie to juz nie ja dotkne. Wiec pozniej ktos
inny (pewnie PiotrS :)) dotyka ten komputer i PROBUJE zainstalowac cos.
Probuje. A potem to juz mu sie koncza przeklenstwa. Powaznie. Czasem jest
rowniez inna mozliwosc. Czlowek mowi ze sobie sam zainstaluje. Ja mowie ze
bedzie mial problemy. On robi oczy jak spodeczki pod filizanki i mowi: "Jak
to, przeciez to - MS, win95 nowy, lepszy, 32biotwy (...)". Wychodzi. Mija
tydzien. Wraca i sie pyta czy ktos z nas nie moze uratowac jego dysku bo cos
mu sie stalo. I patrze cos mu sie stalo - zawirusowany ale na tego wirusa to
jeszcze Marek Sel nie wpadl. Zgadnijcie jak sie nazywa. Chociaz rozwiazanie
jest proste fdisk /mbr. Czasem przedtem wyluska sie jeszcze jakies jego
wazne dane. Czasem.

> O.K. W Twojej sytuacji jest to na pewno dobry wybor. Ale tez
> obiektywnie _jestes_ hobbysta z duza wiedza na ten temat. A znakomita
> wiekszosc nie tylko nie jest, ale nawet nie chce byc. I slusznie. Maja
> inne zainteresowania i na cos innego niz poznawanie utajonego piekna
> linuxa chca poswiecac swoj czas. Komputer to dla nich jedynie
> narzedzie do pisania listow, prowadzenia domowych rachunkow, nauki,
> zabawy.

Wiesz zabawe to naprawde musi miec Bill widzac jak to jego cudo sie
sprzedaje. A to ze jestem hobbysta (lub milosnikiem linuxa) to juz inna
sprawa. Ale czy ty uwazasz ze oceny oprogramowania maja wykonywac osoby
ktore widza tylko ten jeden produkt?!?!?! Gdzie tu widzisz obiektywizm? Czy
jesli gazeta napisze ze czerwone samochody sa lepsze od zoltych (bo akurat
ta Pani rekadtor taki posiada a jej kolezanka ma zolty) to juz od razu
stwierdza ze OK to jest ale ten czerwony?!?!? Czy nie uwazasz ze pewien pan
w zabrudzonym fartuchu, ktory sam jezdzi fiatem 126p, za to przegrzebal sie
przez wszystkie te zolte czerwone biale i rozowe moze miec troche racji!?!?!

> Z tego wzgledu najwazniejsza jest powszechnosc danego oprogramowania,
> latwosc przenoszenia danych i szeroki wybor aplikacji za akceptowalna
> cene. A wielozadaniowosc? Wielozadaniowosc pod W _jest_ faktem. W
> zakresie dla wiekszosci istotnym sprawuje sie O.K.

Przepraszam, ale pewien czas pracowalem pod m$. On w tej swojej
wielozadaniowosci jak musi cos powazniej odegrac na SB16 (nie na glosniku)
to potrafi zatrzymac caly komputer. Widzialem wiec nie cytuje nikogo.

> Idealem byloby srodowisko powszechnie znane, o swietnych parametrach i
> szerokiej gamie wysokiej klasy a niedrogich aplikacji. Czegos takiego
> narazie nie ma. Mamy wybor pomiedzy zapoznanymi systemami wysokiej
> klasy a popularnym znacznie gorszym. I IMHO znacznie wiecej pracy i
> pieniedzy trzeba by wlozyc z rozwoj srodowisk OS/2 czy linux zeby
> dojsc do tego idealu niz w przypadku W.

Moze, ale za to praca pod tym Linuxem, jak juz sie pozna co jak sie robi,
jest 10 razy wygodniejsza i szybsza. Ja zawsze powtarzam ze w produktach m$
(moze za wyjatkiem tych ktore kupili od konkurencji :) ) to cala para poszla
w gwizdek.

> Dlatego moim zdaniem wygra W. Pozostaje miec nadzieje, ze z czasem
> jakosc sie poprawi.

Co znaczy wygra? Bo polowa ludzi wokol mnie uzywa a polowa nie m$. Ci co
uzywaja to mowia ze to zlom i chetnie by przeszli na cos stabilniejszego
(wiem, to woda na mlyn wszystkich ktorzy twierdza ze 95 to takie naturalne
srodowisko), ale jest trudne do nauczenia. Co do jakosci ... latwo sie
bedzie zorientowac - jesli na rynku pojawi sie jakis produkt bez polrocznej
kampanii reklamowej to albo bedzie to zupelny zlom albo m$ zaczyna
inwestowac pieniadze w programistow zamiast w specow od reklamy. Pozyjemy -
zobaczymy.

> Jurek

- --

Pozdrowienia,
Wojtek <wojtekp_at_tch.waw.pl>

- ----------------------------------------------------
PGP key available: finger wojtekp_at_szarik.tch.waw.pl
- ----------------------------------------------------

-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: 2.6

iQBVAgUBMUHbAtIGBuMPd2dxAQGi3wH9GBpOf8e+j0KcHLtiwLUQBLdoQpeW3GX3
ADvxMWUJpdaNQdfEUAqP95BXa+9GbHvkrdjccEDO3N9J/p/hQOMGGw==
=8WLJ
-----END PGP SIGNATURE-----



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:39:50 MET DST