Re: WINDOWS 95

Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Thu 07 Mar 1996 - 22:57:37 MET


Od dluzszeo czasu czytam listy dotyczace tematu Windows 95 i chcialem tez
sie wypowiedziec na ten temat. Otoz z gory zastrzegam, ze fanatykiem
Windows ani Microsoftu nie jestem ( zeby mnie ktos nieopatrzenie nie
zrozumial ), pracuje na UNIX'ie i kiedys zameczalem OS Warp. I moje
wnisoki sa nastepujace:

1. Uzytkownik poczatkujacy najlepiej poradzi sobie w WINDOWS - sa
najbardziej przyjazne, najwecej jest pod nie oprogramowania, w dodatku
teraz bez problemu mozna dorwac spolszczone wersje najpopularniejszych
programow ( mowie o Microsoft WORD, Excel, Corel Draw, Designer, itp. )
co czyni to srodowisko idealnym dla nowicjuszy.

2. Kwestia sypania sie jakiegokolwiek programu moze byc nastepujaca :
albo totalnie niedopracowany program, albo zle skonfigurowany sprzet,m, w
ktorym wystepuja konflikty adresow, przerwan, itp. Osobiscie znam wiele
problemow wystepujacych po instalacji Windows i wyjscie jest jedno -
INSTALOWAC WINDOWS NA CZYSTY DYSK i dopiero potem reszte oprogramowania -
sam tak zrobilem i wszystko chodzi jak burza, zadnych konfliktow,
problemow z wydrukami duzych plikow, podgladaniem obrazkiow, itp. Wiem
natomiast ze sa problemy w przypadku UPGRADE do Windows 95 z poprzednich
wersji, wiec byc moze ludzie majacy problemy z tym systemem / nakladka
powinni sprobowac instalacji od zera...

3. Nie twierdze ze OS jest zly - po prostu jest malo programow ( jak dla
mnie ) pod ten system ( oczywiscie takich, ktore by mnie zadowalaly ), a
poza tym wymagania pamieciowe OS mnie jednoznacznie skreslaja z listy
potencjalnych zadowolonych uzytkownikow ( mam 8 MB i niech mi nikt nie
mowi, ze mozna sobie pod tym wygodnie popracowac pod OS - odpale dwie
sesje dosowe i po pamieci - flaczy
sie wszystko jak cholera i w porownaniu do WIN95 to jest to zolw ).

4. UNIX i wszystkie jeo mutacje sa ZA TRUDNE dla poczatkujacych i za
UNIX'a powinni sie brac ludzie, ktorzy znaja sie na komputerze... W moim
przypadku DOS nauczylem sie bardzo szybko, WINDOWS wrecz intuicyjnie, ale
UNIX mi zabil klina.

Ciekawi mnie jedna rzecz - ilu z ludzi tak tu strasznie krytykujacych
Microsoft i jego programy uzywa tych programow na codzien ? Bo ja
przyznaje sie bez sciemniania - uzywam ich bardzo czesto i nie mam
zamiaru na razie z nich rezygnowac - po prostu sa ZBYT POPULARNE. Nie
jest sztuka tylko krytykowac, trzeba tez znalezc dobre strony tego, ze
jest praktycznie jeden dominujacy system operacyjny, jedna grupa
programow najczesciej uzywanych. Dla mnie oznacza to latwosc przenoszenia
danych ( tekstow, baz, arkuszy, rysunkow ) na inne komputery, czyli
wygoda prace, a to chyba jest najwazniejsze. Po prostu wydaje mi sie ze
gdyby bylo kilka systemow operacyjnych ( rownie popularnych ), rozne
oprogramowanie pod te systemy, rozne wymagania sprzetowe, to cholernie
trudno byloby przesiasc sie na inny komputer i w miare swobodnie na nim
pracowac... Trzeba sie pogodzic z tym, ze mamy do czynienia z postepujaca
standaryzacja oprogramowania, a jesli ktos chce na sile uzywac innych
systemow czy innego oprogramowania to czy ktos go trzyma ?
        Tyle by bylo tego i prosze o lagodny wymiar kary :)))

                                                        Tomek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:39:48 MET DST