Re: O zgrozo !!! Manifest Pełki.

Autor: art_o2 <rutra_64_at_o2.pl>
Data: Tue 07 Aug 2007 - 10:00:11 MET DST
Message-ID: <005c01c7d8c8$fb4ced50$0702a8c0@Artur>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

----- Original Message -----
From: "Tomek Praszkier" <pra_tomek@poczta.onet.pl>
To: "Minerały" <mineraly@man.lodz.pl>
Sent: Tuesday, August 07, 2007 8:56 AM
Subject: Re: O zgrozo !!! Manifest Pełki.

> Nie ma żadnego, najmniejszego nawet
> powodu, by nie wchodzić tutaj z naszymi "ziemniakami", by nie
> przypomnieć nawet najbardziej badziewiastej, czy nie istniejącej
> już lokalizacji. To właśnie my, zbieracze "ziemniaków", nie zaś tzw.
> rasowi kolekcjonerzy, jesteśmy tu solą Ziemi. Pamiętajmy o tym.

Nie mam niestety czasu aby pisać tak sążniste teksty, ale pare słów
muszę napisać.
Ciągle nie mogę zrozumieć tej "apoteozy miernoty" - to tak jakby
poeta pisał - "tak, jesteśmy durnymi analfabetami, bądźmy z tego
dumni, to my sól lingwistyki!!
Dziwne rozumowanie....

Dla tych co jednak wolą stawiać sobie cele w "w górze" a nie "w dole"
polecam nowe wydawnictwo.
Najlepsze kolekcjonerskie czasopismo Mineralogical record wydało
specjalny dodatek autorstwa jednego z najbardziej znanych
kolekcjonerów - Wayna Thompsona.
Książka "Ikons" opisuje jakie cechy ma dobry okaz, czym się różni od
okazów srednich, jak budować dobra kolekcję itd. Przy okazji zawiera
około 100 doskonałych zdjęć okazów uważanych za "ikony"
mineralogiczne. Naprawde polecam tą lekturę, szczególnie tym osobom
które nie mają okazji jeździć na zachód i ogladać dobrej klasy okazów.
http://www.minrec.org/bookdetail.asp?id=42

tomek=

A jak widzisz - co niektórzy nie żyją z kamoli - muszą w nieco inny sposób
na papu i... kamieniotłuctwo zapracować - zatem "apoteozowana miernota"
winna być traktowana jako najzwyklejsze hobby, które niekoniecznie wymaga
pozyskiwania najciekawszych światowych czy krajowych okazów. Raczej jako
sposób na odpoczynek, wyluzowanie.

Powtarzam z uporem maniaka - dążmy raczej do upowszechnienia zainteresowania
kamolami - szczególnie wśród młódzi wszelkiej maści! Dla nich najłatwiejszym
jest właśnie znajdowanie "ziemniaków" co być może z czasem w bardziej
wyrafinowaną formę kolekcjonerstwa się przekształci.

Smuci mnie - co wynika z Twojego maila - że zachłystujemy się "ikonami
kamolowymi", nie potrafimy zaś tak naprawdę powiedzieć co znaleźć można w
zasięgu rzutu beretem od naszego domu. A z drugiej strony - jak duża jest
szansa na znalezienie "własnoręcznie" ikony? Zatem lepiej jest wskazać,
gdzie można znaleźć "typowe" dla danych miejsc okazy, nawet odległe od
"światowej klasyki".

Takoż i mówic można o "ikonach lokalizacyjnych" - jakoś o nowych miejscach
niewiele słychać, zaś w "kultowych" lokalizacjach wycieczki po palcach sobie
deptają. A ilu z nas swoje pierwsze okazy w tłuczniu drogowym znajdowało? -
patrz droga Stronie Ślaskie - Bystrzyca, naprawiana po powodzi z 1997 roku
kamolami z Janowej Góry?

Btw - miłe z Twojej strony byłoby streszczenie proponowanych publikacji,
oczywiście z zachowaniem praw autorskich i powołaniem się na źródła, może
jakiś własny komentarz:)?

W całości zaś zgadzam się z opinią Rafała - po prostu - róbmy swoje:)! Nie
zawsze musi być kawior - czasem ziemniaki też mają i smak i formę,
szczególnie gdy sa dobrze przyrządzone i podane:)!
Received on Tue Aug 7 09:58:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 07 Aug 2007 - 10:32:00 MET DST