Re: Re: Lato, Lwówek i agaty.

Autor: Bartek Komorowski <bkomorowski_at_op.pl>
Data: Tue 17 Jul 2007 - 17:03:24 MET DST
Message-Id: <Q16297856-9ecf0c46c03e308ba468e4c1c9db625c@pmq2.test.onet.pl>
Content-Type: text/plain

Obiecalem zatem pisze. Tak na goraco ciezko jest pisac bo wszem wiadomo ktos sie mimo wszystko musial napracowac by owe Lato stowrzyc. Ale ja sam bylem tylko gosciem i obserwowalem wszystko z perspektywy.

1. Ilosciowo bizuterii bylo teraz znacznie wiecej niz prawdziwych okazow, mowie juz moze nie o typowych ziemniakach ale o "patatach" powiedzmy tych ze sredniej polki moze naliczylem 4 ciekawsze sztuki. (w cenie od 200 do 400 zl)

2. na wystawach mineralow bylo mydlo i powidlo - mam na mysli szly w ilosc a nie koniecznie w jakosc - przewazalo raczej myslenie nasypie kupke agatow by cos bylo a nie pokazanie tych najbardziej ciekawych okazow. Tu moze zgodze sie z Tomkiem Praszkierem ze do estetyki i dopracowania wystaw nam daleko. Ale dodam na obrone kolekcjonerow ze sam mam czesto problem co wystawic by bylo najpiekniej a nie najgesciej. fakt ten jednak nieusprawiedliwia zbyt duzego przeladowania gablot dziesiatkami okazow ktore byly znacznie ponizej standartow wystawowych. Zawiedziony bylem tez ekspozycja z N.Kosciola - tu praktycznie nie bylo okazow jakie by mogly powalac - przyznam ze na sprzedaz byly niejednokrotnie ladniejsze niz te z gabloty. Glowna wystawa byla zlozona przede wszystkim z ametystow i innych popularnych okazow z Brazyli - nie to bym mial cos na przeciw ladnym okazom z Brazyli bo sam je mam ale byla to tylko czysta handlowka powielana w kilku gablotach.

3. Tu sam juz nie bralem udzialu ale ludzie ktorzy pojechali na pole w Ploczkach by cos poszukac pojechali jak na rzez... organizator ani nie zadbal by chocby zrobic jakas odkrywke w ktorej mogli by podlubac kolekcjonerzy a za transport trzeba bylo zaplacic 6zl i to tylko za 4 kilometry co nawet w PKS-e wychodzi jak za zboze. do tego by zmniejszyc zapal amatorzy ploczkowskich agatow musieli pedalowac od drogi az do samego pola co tez daje spora strate czasu.

4. Brak bylo dobrze zorganizowanych miejsc parkingowych dla tych co sie wystawiali i mimo ze takie byly to panowal ogolny balagan z odsylaniem do miejsc parkingowych po calym lwowku. Sam mimo przepustki nie moglem wjechac.

Podsumowujac mam duzy niedosyt z Lata Agatowego i pamietam ze poprzednie targi byly znacznie ciekawsze i bylo znacznie wiecej mineralow do wyboru.

to tyle
Pozdrawiam
Bartek
Received on Tue Jul 17 17:03:46 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 17 Jul 2007 - 17:32:01 MET DST