Autor: esseirion \(m.ziemann\) (essi_at_go2.pl)
Data: Sun 15 Feb 2004 - 17:26:10 MET



> Przez długi czas odwiedzałem sklep zoologiczny gdzie sprzedawano
> poidła dla chomików i innych gryzoni. W nich to częœciš zasadniczš
> jest coœ w rodzaju szklanej probówki œrednicy 20 mm. długiej na
> około 120.

Doskonały miałeś pomysł z poidełkami dla chomików :) Ja zawsze zobierałam stare butelki, najczęsciej takie po dawnych lekarstwach.
Nie gardzę również butelkami po pivie, starym szklem laboratoryjnym itp. Dostęp do tych artefaktów mam łatwy,
ponieważ w miejscu gdzie mieszkam (latem) był dawno temu szklarz i miał dość dziwną manię zakopywania wszystkich potłuczonych i niepotłuczonych szkieł
w ziemi. Gdziekolwiek nie wbiję łopaty, wyciągnę szkło ;-) Rewelacyjnym odkryciem z 2001 roku było to, że stary dom moich dziadków do okoła fundamentu jest "wytapetowany" butlakami.
Różniście-różnictymi, jedna jest nawet z połowiczną zawartością - skwaśniałe pivo z przez 2 wojny !
W każdym razie butlaek jest tam dużo. Jedyna ich wada to to, że są czasem porysowane od piasku ;(
Kolejnym moim źródłem jest coroczny jarmark domonikański - szczególnie ostatnie jego dni,
gdzie handlarze wyprzedają wszystko po 50 groszy ;) Tak więc cześć mojej sypkiej kolekcji mieszka w szklanych butelkach,  miedzy innymi profile zebrane do 1km wzdłóż wybrzeża środkowego. Malowniczo to wygląda.

>Podstawowš zaletš takiego opakowania jest jednolicie
> grube i nie zniekształcajšce obrazu zawartoœci szkło. >

No tak, jak już wspominałam moje butelki czasem są porysowane, ale za to fanie wyglądają, bo kiedyś wlewano kroplę szkła do formy i dmuchano środek.
Wiecie o co chodzi. Te wdmuchane bombelki mają fantastyczne kształty ! I to co jest wsypane ciekawie się układa.

pozdrawiam - mz

ps: chętnie przyjmę każdą ilość buteleczek po starych lekarstwach itp.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:49 MET