Autor: Andrzej Pełka (U238_at_wp.pl)
Data: Sun 15 Feb 2004 - 16:29:53 MET



W maju 1999 roku użytkownik BEEPER (beeper_at_alpha.pl) napisał:

> Mam taka prosbe. Czy ktos czasem sie nie orientuje gdzie mozna
> kupic po NORMALNEJ cenie pudelka na mineraly ?

Nie orientuję się, ale i zapewne kolega Beeper po pięciu latach nie oczekuje już odpowiedzi :-) Pośród tych udzielonych mu wcześniej nikt nie wspomniał o pewnej metodzie przechowywania minerałów którą sam z powodzeniem stosowałem. O niej to dzisiaj kilka słów.

Zainteresowanie minerałami przeszło u mnie w zbieractwo w 1998 roku. Jak chyba każdy nowicjusz łyknąć musiałem kilka przykrych, a pouczających lekcji. Efekty pierwszych mineralnych peregrynacji bywały często bardzo nędzne. Nieliczne nieraz okruchy pożądanego minerału musiałem w jakiś stabilny sposób wyeksponować, tworząc z garści kłopotliwych drobin przedmiot estetyczny i przyciągający uwagę. Wybrałem opakowanie moich mineralnych "śmieci" w szkło. Przez długi czas odwiedzałem sklep zoologiczny gdzie sprzedawano poidła dla chomików i innych gryzoni. W nich to częścią zasadniczą jest coś w rodzaju szklanej probówki średnicy 20 mm. długiej na około 120. Podstawową zaletą takiego opakowania jest jednolicie grube i nie zniekształcające obrazu zawartości szkło. Po należytym dobraniu drobin minerału, umyciu ich i wysuszeniu, reszta czynności sprowadzała się do w miarę scisłego umieszczenia ich w probówce. Tak napełnioną zatykałem naturalnym korkiem i zalewałem 5 mm. warstwą żywicy epoksydowej. Część z korkiem wystarczyło teraz okleić banderolą z opisem miejsca i daty pozyskania. Coś takiego mogło już stanowić miłą dla oka i wygodną do przechowywania mineralna pamiątkę. Co ciekawe, w miarę powiększania się takiego zbioru wrażenia estetyczne jakby się potęgowały. Zwłaszcza kolory których przybywa pogłębiają to wrażenie. Obawiałem się nieco, że ta kolorystyka trącić będzie kiczem, ale jak się okazało nawet wściekle seledynowe "pochodne" chryzoprazu nie ujmują zbiorowi nic z jego spokojnej naturalności. Kilkadziesiąt takich probówek postawionych w szereg w płaskim pudełku lub gablocie przyciąga wzrok interesującym, niecodziennym wyglądem. Pominąwszy fakt, że metoda ta pozwala zrealizować kolejną mineralną jednostkę przy użyciu niemal odpadów (o które łatwiej) stanowi ona także wygodną metodę przechowywania minerałów zawierających np. ślady wody której nie powinny utracić. Bywa to niekiedy warunkiem zachowania ładnego ich wyglądu. Podobnie rzecz się ma w przypadku minerałów sypkich. Swego czasu zgromadziłem tak kilka rodzajów glin różnego koloru. Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby w ten sam sposób przechowywać drobne ilości minerałów promieniotwórczych. Ma on jednak oprócz szeregu zalet pewne wady. Mianowicie, bywało, że musiałem kruszyć większe bryły aby je zmieścić w probówce :-) Minerały które opakowałem w zbyt wilgotnym powietrzu miewały brzydki zwyczaj skraplania wody na wewnętrznych sciankach. Nader kiepsko to wygląda i bywało, przepakowywałem je po wielokroć aż do uzyskania właściwego efektu. Poza tym, szkło jest niestety bardzo kruche, co zmusza do delikatnego obchodzenia się ze zbiorem. Tych kilka niedogodności nie dyskwalifikuje jednak metody. Myslę, że może ona być przydatna zwłaszcza początkującym zbieraczom, a także tym wszystkim którzy kolekcjonerstwo traktują bardziej rekreacyjnie niż wyczynowo. Miłego gromadzenia :-)

                                                            Andrzej.



==============================================
         Ryszard Wagner - dramat muzyczny Walkiria. Premiera.
         Wrocław Hala Ludowa 29 maja (4, 5, 6 czerwca) 2004.
==============================================

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:49 MET