Autor: Andrzej Pełka (U238_at_wp.pl)
Data: Mon 16 Feb 2004 - 00:04:44 MET



Użytkownik "esseirion (m.ziemann)" <essi_at_go2.pl> napisał w wiadomości news:c0o6jp$qdn$1_at_atlantis.news.tpi.pl...

> Tak więc cześć mojej sypkiej kolekcji mieszka w szklanych butelkach,

Fajnie to napisałaś Magdo - mieszka. Niczym jakiś Alladyn w lampie! I znowu powiało magią minerałów :-) Przypomniało mi się, że gdzieś kiedyś widziałem fotografie pięknych pudeł - kaset na minerały, ilustrujące jakiś kolekcjonerski artykuł. Pudła były już dość wiekowe. Prezentowały się wspaniale. Wykonane z drewna, zaopatrzone w zamknięcia oraz odpowiednie przegródki na kamienie. Często były dodatkowo zdobione. Na spodzie pokrywy takiej skrzynki, w tym samym układzie jak minerały w dolnej jej części, naklejano kartki z kaligrafowanym opisem okazu, oraz datą i miejscem gdzie został znaleziony. Staranność wykonania, oraz upływ czasu przydający takim przedmiotom swoistej patyny, powodują, że one same jak i przechowywane w nich minerały zaczynaja stanowić swego rodzaju nierozłączną całość. W takim też komplecie przedstawiają owe przedmioty istotną wartość, jako materialne świadectwo czyichś minionych już fascynacji. Pociemniały kolor drewna, jego charakterystyczny zapach, drobne uszkodzenia czy wyblakłe już kartki z opisami kamieni i wreszcie one same składają się na specyficzną magiczność takich przedmiotów. Dlaczego o tym piszę i do czego zmierzam? Chodzi mi o to abyśmy zamiast szukać standard pleksi pudełek na minerały próbowali czasem, na miarę naszych możliwości, tworzyć przedmioty magiczne. Niech to będzie garść piasku zawarta w oryginalnej butelce, niech to będzie kamień zamknięty w pięknym drewnianym pudełku lub w skorzanym woreczku. Może ampuła blendy smolistej której latami pozwolimy gromadzić wewnątrz radioaktywny i nieco tajemniczy osad? Możliwości zapewne jest wiele. Próbujmy.

                                                              Andrzej.

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:49 MET