Autor: Piotr Gieszcz (piogie_at_geo.uw.edu.pl)
Data: Wed 03 Feb 1999 - 13:16:33 MET



On Fri, 22 Jan 1999, Wojciech Wiktor Pawlak wrote:

> On Fri, 22 Jan 1999, aurelpio wrote:
> > Czy w okolicach Kowar są jakieś jeszcze czynne sztolnie lub korytarze po
> > starych kopalniach?
> > czy tam teraz można jakoś wejść i coś wygrzebać - jakieś ciekawe minerały
> > lub rudy ?
>
> Jeszcze powinno dzialac inhalatorium radonowe w dawnej kopalni uranu, ale
> trzeba miec troche duzo wiosen na karku, zeby tam wejsc (przynajmnije tak
> bylo, o ile sie orientuje) - ze wzgledu na podwyzszony :-) poziom
> promieniowania pacjentami inhalatorium mogli byc ludzie w wieku
> poprodukcyjnym. Poza tym o wiele latwiej chyba natknac sie na haldy, ktore
> eksploruje sie o wiele prosciej i bezpieczniej.

 Informacje traca myszka, ze tak powiem, i to sprzed ladnych paru wiosen, :) Inhalatorium Radonowe w Kowarach Gornych zalozowne w miejscu poniekad slynnej kopalni R1 nie istnieje od conajmniej poczatku lat osiemdziesiatych. Po kopalni - zalozonej we wczesnych latach piecdziesiatych zostalo pare szybow, sztolni i potezna halda.  Jest tylko jedno ale. Tam dwa lata temu byla calkiem niezla powodz. Zerwalo tame kopalniana na Jedlicy, wynioslo 3/4 haldy, ze 200m drogi asfaltowej, budynki po inhalatorium (we fragmentach ale razem z fundamentami) i pare jeszcze innych drobiazgow. Wagonik z jednej ze sztolni (nie wiem z ktorej) z roznymi "darami powodzi" doplynal sobie sporo ponizej granicy zbudowy w Kowarach i chyba nadal tam stoi. Jednemu czlowiekowi ktory budowal sobie dom nad Jedlica, w dwa dni wyrzucilo "na plac" kilkanascie ton rozniastych kamieni. Ot, taki sobie krajobraz po bitwie. Szkoda ze ten budowany dom raczej tez sie nadawal do powtornej przerobki.

  Wracajac do tematow geologicznych:
Sztolnie sa (glowny szyb ma z tego co pamietam -600m) ale zalane. W dostepnych z powierzchni fargmentach sztolni nic ciekawego nie ma - betonowa obudowa i tyle. Wszystkie glebsze partie sa zalane. To tamtedy plynie Jedlica kiedy nie widac jej na powierzchni. Szyby z powierzchni w wiekszosci niedostepne, sa pozakladane korki betonowe. Sztolnie dawnego Inhalatorium sa zamkniete krata - jest rozpilowana i da sie tamtedy przecisnac, jak ktos sie uprze. Tylko po co? Chyba tylko po to zeby "zlapac radonu". Pomiar wykonany rosyjskim geigerem PO WYJSCIU ze sztolni pokazuje ponad 1000 mikrorentgenow/godz. We wlosach, ubraniu itd. Tak ze trzeba pilnowac dawki. I to niezaleznie ile sie ma wiosen na karku.

Haldy - a raczej ich resztki... Tego jest sporo, ale po ostatnich powodziach wcale nie sa to miejsca "bezpiecznej" eksploracji. Moglo by sie wydawac, ze jak przemylo i przeplukalo takie masy urobku to mozna bedzie cos ciekawgo znalezc. A guzik. Sa miejsca gdzie rozmylo wlasnie te wartosciowsze (bo wydobywane pozniej - glebiej) fragmenty hald. I teraz gdzie nie spojrzec, tylko sam nadlkad i... szkoda gadac. Jak ktos chce sie utytlac w blocie i nie boi sie wyjechac z calym stokiem haldy - to prosze bardzo. Ja juz swoja kolejke "zaliczylem". No more. Przynajmniej na razie.

Jezeli chodzi o mineralizacje - nie czuje sie kompetentny wypowiadac sie szczegolowo. Widzialem ladne okazy blendy smolistej - wlasnie stamtad, sam znalazlem pare srednio ciekawych okazow grupy uranylu, jakis trudno oznaczalnych kruszcow i... tyle. Z cala pewnoscia swietnosc Kowar (a przynajmniej kop. R1 bo sa i inne) jako miejsca na ciekawe okazy dawno przeminela.
Chyba ze ktos ma inne zdanie. Aktualniejsze.

Upraszam wybaczenia. Wyjezdzam i nie bede odpowiadal na poczte przez conajmniej tydzien. Do wszelkiej polemiki ustosunkuje sie jak tylko okolicznosci pozwola. :)

Pozdrawiam wszystkich dyskutantow,
szczegolnie tych troche bardziej "underground",

            /\
      /\  /    \          Piotr Gieszcz
    /    \       \        e-mail:
  /        \       \      piogie_at_geo.uw.edu.pl
    mente et malleo

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 20:45:56 MET