>
Jesli taki myk istnieje, to również istnieje podstawa do żądania jego ujawnienia. Z mojego punktu widzenia, istnieje bowiem obawa, że ten tajny myk może być powodem zwapnienia żył, raka mózgu i innych kancerów, stwardnienia rozsianego, choroby Alzheimera i tysięcy innych choróbsk. Dopóki nie znamy składu artykułu spożywczego, dopóty nie możemy z całą pewnością wykluczyć takich, paskudnych możliwości.
Wojtek
Niestety tutaj się mylisz.
Żądasz rzeczy niemożliwej. Zacznijmu może od dymu wędzarniczego ;)
Jak chcesz, żeby sprawdzić skład takiego dymu, i w jaki sposób producent takiego wędlin wędzonych miałby to potem umieszczać na etykiecie????
Więcej by kosztowało wydrukowanie książki do tej wędliny ;)
Wszystko to co "naturalne" i od dłuższego czasu spożywane przez czlowieka jest uznane za niegrozne...
Oczywiście możemy szukac roznego rodzaju paradoksow ale bez przesady...
Np. przeciwutleniacz powszechnie kiedys uzywany przy produkcji tluszczow zostal wycofany z produkcji jako rakotwórczy. Wiec cos się w tym kierunku dzieje, ale wspomniany przezmnie dym wedzarniczy zawierający wiele WZA już jako taki raczej nie zostanie - przynajmnie na razie - zakwalifikowany.
Pozdrawiam
Received on Mon Aug 7 16:16:07 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Aug 2006 - 17:12:01 MET DST