Re: Skraplanie, ale nie zamrażanie CHCl4

Autor: Stanisław Popiel <popiels_at_wp.pl>
Data: Fri 23 Dec 2005 - 17:37:08 MET
Message-ID: <008001c607df$1e26d280$350aa8c0@askklan.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> Jeśli masz stały przepływ gazu, to straty rozpuszczalnika są nieuniknione.
> Aby je zminimalizować, chłodnica powinna mieć medium chłodzące tuż powyżej
> temp. krzepnięcia. Co jest oczywiste, ale trudne w realizacji, bo
optymalny
> byłby termostat zdolny podawać ciecz o takiej temperaturze, a nie jest
> łatwo znaleźć taki aparat.
> Wszelkie mieszaniny rozpuszczalników z suchym lodem mają w zasadzie bardzo
> zbliżoną temperaturę, ok. -78 oC.
-----------------------------------------------------
Chyba jednak nie tak bardzo zbliżoną, przynajmniej tak uważają autorzy tych
dwóch tekstów:
http://priv.twoje-sudety.pl/~atom/term/m.html
http://213.180.130.202/wiem/007cbb.html
A tylko można się domyślać, że teperaturę takiej mieszaniny mozna dość
dowolnie kształtować stosując odpowiednie rozpuszczalniki [tylko domyślam
się, bo ani potwierdzenia literaturowego nie znalazłem, ani dowodu
doświadczalnego nie przeprowadziłem].
-----------------------------------------------------
Jest to temp. przejścia fazowego c.stałe
> <=> gaz dla CO2 pod p = 1 atm. Rozpuszczalnik może być dowolny, bo pełni
on
> jedynie rolę transportera ciepła.
> Z drugiej strony, jeśli ACN zamarza w -44 oC, to w mniej więcej tej
> temperaturze przestanie skutecznie odbierać ciepło z suchego lodu, więc
> temp. może nie przekroczyć -63.
--------------------------------------------
To chyba dobrze? Nie? Bo o to własnie chodzi, żeby "chłodne" opary CHCl3
skroplić, ale ich nie zamrozić!
-------------------------------------------
> Mieszanina lodu z CaCl2 daje do -50 oC, ale wymaga ciągłego nadzoru i
> wymiany składników.
>
> A czy nie najprostsze byłoby użycie zwykłej chłodnicy wodnej (jeśli w
ogóle
> ona coś daje w twoim układzie) i stałe uzupełnianie ubywającego
chloroformu?
--------------------------------------------
Chłodnica wodna raczej nie skropli "chłodnych" par chloroformu. Ale dobrym
pomysłem byłoby uzupełnianie brakującego (odparowującego) chloroformu np. z
wkraplacza. Tylko musiałbym wiedzieć, z jaką szybkością ubywa CHCl3, abym
mógł z odpowiednią szybkością wkraplać świeże porcje.
pozdrawiam,
sp
---------------------------------------------
>
> Michał
>
> --
> Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
> http://www.man.poznan.pl/~msob/
> "Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
> [U. Eco]
>
>
>
Received on Fri Dec 23 17:35:59 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 23 Dec 2005 - 18:12:01 MET