Re: Skraplanie, ale nie zamrażanie CHCl4

Autor: Krzysztof Jakubiec <ruthen_at_o2.pl>
Data: Tue 27 Dec 2005 - 00:14:52 MET
Message-ID: <43B0796C.7040204@o2.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

23 grudnia 2005 r., o 17:37 Stanisław Popiel napisał:

>>A czy nie najprostsze byłoby użycie zwykłej chłodnicy wodnej (jeśli w
>
> ogóle
>
>>ona coś daje w twoim układzie) i stałe uzupełnianie ubywającego
>
> chloroformu?
> --------------------------------------------
> Chłodnica wodna raczej nie skropli "chłodnych" par chloroformu. Ale dobrym
> pomysłem byłoby uzupełnianie brakującego (odparowującego) chloroformu np. z
> wkraplacza. Tylko musiałbym wiedzieć, z jaką szybkością ubywa CHCl3, abym
> mógł z odpowiednią szybkością wkraplać świeże porcje.
> pozdrawiam,
> sp
> ---------------------------------------------

A chłodnica zwrotna z glikolem etylenowym chłodzonym w jakimś
osobnym naczyniu
i pompowanym do chłodnicy zwrotnej z sposób ciągły?

Pozdrawiam,
Krzysztof Jakubiec
Received on Tue Dec 27 00:09:25 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Dec 2005 - 00:12:01 MET