> Rozmawiając z chemikami z różnych uczelni zauważyłem, że często na to
> samo mówi się zupełnie inaczej. Np. coś co po angielsku nazywa się
> 'magnetic stirring bar' my mówimy dipol,dipolek, znajoma mówi bąsio
> (zdrobniale od bączek), a ostatnio widziałem przepis: "...w kolbie z
> jajem magnetycznym..." :-) A jak Wy to nazywacie?
Ktos chyba sobie jaja robil. ;) Albo mial dziwne skojarzenia, toz to pigula
(kapsulka), a nie jajo. :)
Ja nazywam krotko mieszadelko, a urzadzenie ktore porusza mieszadelkiem
mieszadlo, wiec moze to, niestety, doprowadzic do nieporozumien w rozmowie z
innymi chemikami, z innych uczelni.
> Podobnie nasadka ze szlifem, wktórej jest uszczelka do wcisnienięcia
> termometru. Przez długi czas mówiliśmy "nasadka ze szlifem do
> termometru", aż osoba z innej uczelni stwierdziła, że to przecież
> jest "torion". Pierwszy raz się z taką nazwą zetknąłem, wertowałem
> katalogi i www i znalazłem, że coś takiego rzeczywiście istnieje
> http://www.sigmaaldrich.com/catalog/search/ProductDetail?ProdNo=Z53162
> 6&Brand=ALDRICH
Tylko ze to jakby nazwa wlasna, gdyz jest nazwa handlowa ze znakiem TM
konkretnej firmy, nie jest to nazwa ogolna wyrobu.
> Dalej: niektórzy na 'bubbler' mówią bąblownica, nie wiem jak to sie
> po polsku nazywa? Po prostu płuczka?
Pluczka:
http://chemfan.pg.gda.pl/Sprzet_I_Odczynniki/Sprzet.html
> A 'hot plate stirrer"? My mówimy mieszadło z grzaniem, inni mieszadło
> z gorącą płytką.
Mieszadlo z podgrzewaniem.
> Znacie podobne przykłady?
Zajrzyj do Slownika chemiczego Ang -> Pl moze tam bedzie dobre tlumaczenie?
ak
Received on Tue Dec 6 03:40:27 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Dec 2005 - 04:12:01 MET