Re: Zamachy w londynie

Autor: Michael de Greyangel <degrey_at_wp.pl>
Data: Sun 17 Jul 2005 - 00:02:21 MET DST
Message-ID: <42D983ED.8010202@wp.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

krzyskup@poczta.onet.pl napisał(a):

>Wczoraj w newsletterze Wprost przeczytałem, że zamachowcy w Londynie użyli nadtlenku acetonu. Przyznam, że trochę mnie ta myśl przeraziła, gdyż jego wyprodukowanie, niestety, do najtrudniejszych nie należy. A jaką ma siłę - niestety było widać.
>Przez listę wiele razy przetaczała się dyskusja nad zasadnością, bądź jej brakiem, tworzenia listy substancji, do których kupienia potrzebne byłyby jakieś papiery itp. Jak widać - na nie wiele się to zdaje. Większość z Was pewnie wie, z czego można ten materiał wyprodukować. Substancje te są łatwo dostępne poza sklepami chemicznymi. A niestety, nie potrzeba ich zbyt wiele.
>Z jednej strony więc należałoby kontrolować możliwość zakupu substancji, z których potencjalnie można wyprodukować np. substancje wybuchowe, lecz z drugiej - czy to ma sens, jeśli możemy do produkcji materiałów wybuchowych użyć tego, co kupimy w zwykłym sklepie kosmetycznym i samochodowym? Sam już nie wiem, co sądzić na ten temat...
>
>Pozdrawiam,
>Krzysztof Kupczyński
>"Krzyskup"
>
>
Krzyśku ... mnie siercha na plecach staneła jak to usłyszałem tzn. tą
wieść z Londynu. Ale Wiesz , już jak się 3 lata temu zabierałem za
syntezę i udoskonalanie siły wybuchu to czytałem że jest używany przez
terrorystów na całym świecie. Pomyśl jak popularny stanie się teraz, ile
ludzi tym razem zabiją ... media. Poprzez podanie tej informacji. Nie
wiedzą co zrobili. Nie wiedzą ze to tak bardzo proste.

Z poważaniem
Michael de Greyangel
Received on Sun Jul 17 00:02:27 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 17 Jul 2005 - 00:12:01 MET DST