Autor: Stanislaw Popiel (popiels_at_wp.pl)
Data: Thu 15 Apr 2004 - 22:23:41 MET DST


> zgadzam sie w calej rozciaglosci ze te dzisiejsze odmiany niestety nie sa
> smaczne. teraz robi sie LADNE jedzenie, niekoniecznie dobre.
> pozdrawiam
> Lukasz Kuzma



No, widzisz kazdy z nas, bioracych udzial w tej dyskusji, ma zupelnie inny poglad na te sama sprawe. Raczej jestem sklonny przyznac racje Witkowi niz Andrzejowi. Zapewne prawda jest, ze nasza zywnosc jest coraz nieciekawiej "obrabiana" w czasie jej przetwarzania, ale, !!!, chyba wszyscy zauwazyli, ze codzienne zajadanie sie salcesonem lub kielbasa pasztetowa moze prowadzic do wniosku, ze te dwa produkty sa wyjatkowo niesmaczne (i o zgrozo!! - wyjatkowo silnie "uzdatnione" w czasie przetwarzania). I na odwrót - jesli jesz wszystkie potrawy, ale rzadko jesz salceson lub pasztetowa, to gdy kupisz po dlugiej przerwie i zjesz - stwierdzisz, ze to jest najsmaczniejszy produkt swiata. Jesli to powtórzysz kilkakrotnie ( przez kilka dni z rzedu) - dojdziesz do poprzedniego pogladu - ze to jest wyjatkowo wstretny pokarm. Salceson i pasztetowa sa tu przypadkowo wybranymi przykladami. Takich przykladów jest wiele.

        Wiec teraz chyba nie dziwisz sie, ze tak bardzo Ci smakuja produkty z "przemyskiego" (które zapewne rzadko konsumujesz; mozna tylko wspólczuc tym, którzy te wspaniale produkty zjadaja codziennie - maja do nich wstret i zapewne wymyslaja teorie, jak to bydlo jest wypasane na "niedobrych" lakach, a trzoda chlewna jest karmiona sztucznie modyfikowana pasza. I to by bylo mniej wiecej zgodne z pogladem Witka Mozgi. Podpisuje sie pod tym. sp


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 15 Apr 2004 - 23:12:12 MET DST