Autor: Pawel Pawlowicz KCh (Paw-p_at_OZI.AR.WROC.PL)
Data: Fri 02 Feb 2001 - 09:46:08 MET



On 2 Feb 01, at 9:17, Andrzej Kasperowicz wrote:

> > sprobuj zamrozic, powiedzmy, soki owocowe. Okazuje sie, ze
>
> A co, nie da sie? Nawet grzyby da sie zamrozic i wiekszosc gatunkow nie
> zmienia przez to smaku i zapachu.

Alez oczywiscie, da sie. Idziesz do kiosku na plazy, prosisz Pepsi, dostajesz kamien o temperaturze -30C.

> > czesto najrozsadniejsze jest stosowanie dodatkow.
>
> Najrozsadniejsze z punktu widzenia producenta.

Dokladnie. Jako chemik pracujacy na Wydziale Technologii Zywnosci AR mam kontakty z producentami zywnosci. Bogiem dla producenta jest rynek. A ten patrzy prawie wylacznie na cene. Ludzi kupujacych towar wysokiej jakosci, a przez to drozszy, jest po prostu bardzo malo. Instynkt samozachowawczy nakazuje producentowi obnizac koszty za wszelka cene. I dlatego hoduje sie swinie ktorych mieso nie traci wody podczas procesu technologicznego, dlatego do szynki dodaje sie skrobi, choc smakuje to jak... Dlatego tez sypie sie benzoesan sodu do napojow, choc wcale nie jest prawda, ze nie psuje on smaku.  

> > Warto tez pamietac, ze dwadziescia lat temu, gdy nie stosowano
> > konserwantow, rocznie 300 ludzi szlo w Polsce do piachu w wyniku
>
> A za 50 lat moze sie dowiemy, ze obecnie z powodu roznych "polepszaczy"
> ginelo np. 3000 rocznie. :P

Chyba nieco przesadziles.

> Zaraz, zaraz, 20 lat temu nie stosowano konserwantow? :-O Moze
>raczej
>chciales napisac 200 lat temu? :-)

W Polsce stosowano je, ale nie tak powszechnie jak teraz.

> Jak kogos zawodza zmysly i nie widzi/czuje, ze spozywa zepsuta zywnosc to
> taka eliminacja musi wystepowac,

Znowu przesadzasz.

A tak prawde mowiac, marzy mi sie boczek wedzony prawdziwym dymem z czasow dziecinstwa. To nic, ze rakotworczy i podnoszacy poziom cholesterolu. Albo szynka...
Ale: "to se newrati". Troche zal...

Pozdrowienia,
Pawel


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:46 MET DST