Autor: Tomek Ganicz (toganicz_at_bilbo.cbmm.lodz.pl)
Data: Wed 23 Jun 1999 - 10:02:13 MET DST



At 20:37 99-06-22 +0200, you wrote:
>
>> nastepnie rzucania butelek i erlenmajerek z duzej odlegosci
>> do tegoz dolu. Zabawa byla przednia... w powietrzu co i rusz
>> unosily sie chmury roznokolorowych dymow, w dole cos caly
>> czas syczalo, pienilo sie i babelkowalo. W koncu, calos
>> zostala polana woda wapienna i zakopana.
>
>Rzeczywiscie niezla zabawa, ale o ile podloze nie bylo z gliny to na pewno
>wiekszosc z tego koktajlu przeniknelo do wod gruntowych.
>

Wiem, wiem.. do dzisiaj mam wyrzuty sumienia. Tyle, ze to nie byly jakies gigantyczne ilosci, wiec skazenie wod gruntowych z tego jednego powodu specjanie nie wzroslo..

Tomek Ganicz


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:29 MET DST