Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Sun 22 Nov 1998 - 09:05:31 MET


> >Chyba to byly jakies fenole... (?)
> Ale fenole to sa ciala stale w temp. pok.! Moznaby co prawda napelnic

Coz, mowilem o tym co bylo kiedys na laboratorium - to cos bylo ciecza ale rzeczywiscie w warunkach reakcji, ktorymi na pewno nie byla temperatura pokojowa. Niewykluczone jednak przeciez, ze w tej kapilarze jest jakas mieszanina - dodano rozpuszczalnik tego "fenolu". Odnosnie zas zapachu to jak wiadomo (patrz np. ktorys numer KCh) rozne zwiazki o kompletnie innej budowie strukturalnej moga pachniec identycznie. Istnieje nawet hipoteza, ze nasz nos dziala jak spektrofotometr IR i pachna dla nas podobnie substancje, ktore daja piki w podobnych pasmach.  

> lokatorow, wieki! No i z pewnoscia nie byloby dopuszczone do sprzedazy.

No tego bym nie byl taki pewny. Producent moze zawsze uzasadniac, ze stezenie tego "fenolu" w powietrzu przecietnego mieszkania, podczas wydzielania sie z kapilary bedzie minimalne i nie bedzie stanowilo zagrozenia dla zdrowia (ale to wcale nie musi byc prawda!) i ktos w jakims sanepidzie przyzna im racje i juz mamy towar w sprzedazy - nie nalezy tym procedurom dopuszczenia do sprzedazy ufac tak na slepo. Kazdy z nas jest indywidualnoscia, rowniez pod wzgledem biochemicznym - niektorzy moga reagowac negatywnie na minimalne dawki roznych substancji, podczas gdy dla wiekszosci osob, w takich stezeniach bylyby one nieszkodliwe. Jednym z bardziej spektakularnych przykladow jest rtec w amalgamatach dentystycznych. Jak wykazuja ostatnie badania (np. w uniwersytecie w Uppsali w Szwecji) 99.5% osob majacych tego typu amalgamaty nie ma z tego powodu zadnych wyraznych dolegliwosci, ale dla 0.5% minimalne dawki rteci z amalgamatow sa w stanie wywolywac rozne choroby, a w skrajnych przypadkach doprowadzac nawet do inwalidztwa. Ciekawe, nieprawdaz? Przyklady mozna by mnozyc, no ale nie bede sie juz na ten temat rozpisywal, bo za bardzo odbiegam od glownego tematu tego listu. :)

> Musisz sie glebiej wwachac!

Raczej odszukac stary zeszyt i zobaczyc co tam niegdys pichcilem - tylko gdzie ten zeszyt jest? Moze juz na smietniku? ;-)

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:14 MET DST