Re: XP Home OEM - upgrade do Win 7

Autor: Przemysaw Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Mon, 23 Apr 2012 01:18:28 +0200
Message-ID: <1kmrca0rzb7ri.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Thu, 19 Apr 2012 19:06:18 +0200, jadryś napisał(a):

>>>> Internet masz, wiec chyba umiesz poszukac?
>>>>
>>>> http://allegro.pl/nowy-windows-home-premium-7-64-bit-pl-bonus-i2257598698.html
>>> Należę do tych co to w sklepach wysyłkowych nie wydadzą więcej niż 100zł.
>> To poszukaj takiego z opcją odbioru osobistego.
>
> To nie takie proste, a na dodatek niemożliwość przetestowania. No i
> wątpliwości co do statusu prawnego takich towarów.

To jak idziesz do MediaMarkt, Saturna czy dowolnego innego sprzedawcy, to
masz możliwość przetestowania sprzętu? Serio?

>>> Tak, zgadza się - bardzo wielu Polaków (za wielu) musi wybierać - węgiel
>>> - do ogrzania mieszkania - chleb czy lekarstwa. - Ja o nich a nie o
>>> "burżujach" którzy mają na to wszystko a na dodatek mogą sobie bez
>>> uszczerbku dla budżetu sprawić system za 300zł...
>> Skoro wybór jest między chlebem, lekarstwami albo węglem, to skąd tam środki
>> na… komputer?
>
> No właśnie, o ile lepsza sytuacja by była dla takich ludzi żeby
> producenci kompów na siłę nie wmuszali płatnych systemów..

ROTFL - czyli wg Ciebie komputer jest jedną z podstawowych potrzeb, według
ich hierarchi opracowanej przez Malowa?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb

>>> Np. stery do kart graficznych są równie łatwo dostępne jak do Windows.
>> No na kartach graficznych się wymagania co do obsługi sprzętu kończą.
>
> To podstawa. Jednak Microsoft nie stać na porządne sterowniki do swojego
> systemu, użytkownik musi je dopiero instalować z firm drugich.

Microsoft w Windows Update sterowniki do różnego rodzaju sprzętu zamieszcza.
Nie musi ich sam tworzyć, nie musi sam ich pozyskiwać. Udostępnia
dokumentację, udostępnia opis zasad, na jakich w Windows Update takowe się
pojawiają.

Co mnie zawsze wkurzało, to fakt, że np. instalator Windows XP przez tyle
lat nie był poprawiony. I fakt, że miało się płytę z wersją SP3 dalej
powodował, że trzeba było integrować sterowniki do kontrolerów SATA za
pomocą zewnętrznych narzędzi, dalej brak był możliwości podania
instalatorowi sterowników do owego kontrolera z innego źródła niż dyskietka.
Tu się nie popisali.

>>> Kiedyś było inaczej. Pisałem w innym poście w czym leży słabość Linuksa.
>>> - Nie w tym że on jest gorszy od systemu w którym zmiana wielkości
>>> czcionki zniekształca widok treści w oknach, a w ilości dystrybucji
>>> które są niekompatybilne ze sobą.
>> Po raz kolejny proszę o screena tego zniekształconego widoku treści w
>> oknach…
>
> Sam je umieszczałeś - te kropki zamiast tekstu na końcu zdań w oknie
> "defragmentator dysków" ja mam za zniekształcenie.

Aha. Kolumna rozciągnięta aż miło, tekst „Running…”, który by się w niej
trzy razy zmieścił. Tia. Zniekształcone to wszystko było…

>>> Nie mam zwyczaju kupować w sklepach internetowych.
>> Adres masz, opcja odbioru osobistego widzę, że jest - ktoś broni jechać na
>> miejsce i obejrzeć przed zakupem?
>
> Zdecydowanie preferuję zakupy w sklepach stacjonarnych. Zwłaszcza rzeczy
> wartościowych.

Ależ ja tego nie kwestionuję. Wybór masz. I nie opowiadaj, że jest inaczej.

>>> Wbrew pozorom nie tylko ja, - Ty również, tylko w jakiś zadziwiający
>>> sposób nie zdajesz sobie z tego sprawy. Niestety tacy jak ja są zmuszeni
>>> żyć wśród ludzi którzy sa wniebowzięci gdy muszą płacić za coś co
>>> mogliby mieć za darmo,
>> Po raz kolejny - kto powiedział, że musisz mieć Windows?
>
> Zapłaciłem za niego wbrew swojej woli, a więc nie pozbawiaj mnie prawa
> do krytyki jego błędów..

Pistolet Ci przystawiono do głowy? Żebyś Ty jeszcze przy okazji krytykował
rzeczywiste wady…

>> Druga sprawa - rozumiem, że Ty za swoją pracę wynagrodzenia nie oczekujesz?
>
> Nie w tym rzecz, chodzi o to że wszyscy powinni mieć równy dostęp do
> rynku. Tacy jak Ty i różne snoby kupią kompa z płatnym systemem, ale nie
> każmy płacić za ten system również tym którzy nie mają ochoty wspomagać
> finansowo kapitalisty.

Wiesz - ja problemu ze znalezieniem laptopa sprzedawanego bez systemu
operacyjnego / sprzedawanego z Linuksem, to jednak nie mam. Tak tylko
zerkając na ofertę Komputronika mam ponad 70 laptopów do wyboru. To tylko
jeden sklep. Wydaje mi się jednakże, że w obecnych czasach brak umiejętności
korzystania z wyszukiwarki, to już się pod dysfunkcję powinna kwalifikować…

>>> albo stają w obronie premiera który ma zapędy do
>>> wprowadzenia cenzury, do stosowania odpowiedzialności zbiorowej, czy
>>> wreszcie do zrywania jednostronnie umów Państwo-Obywatel.
>> pl.soc.polityka to jednkaże gdzie indziej.
>
> Przytoczyłbym Ci słowa usera z psp ktory pozuje na kaznodzieję, że
> religia (polityka) przenika wszystko, ale to faktycznie nie przystoi na
> takiej poważnej grupie jak ta.

Wobec czego bym prosił, byś tekst zahaczające o politykę czy religię,
kierował jednak na inne grupy. Bądź - jeżeli chcesz prywatnie podyskutować -
to np. do mnie na priv.

>> Potrzebuję systemu operacyjnego, który pozwoli mi w pełni wykorzystać
>> posiadany sprzęt i jednocześnie daje dostęp do bazy potrzebnego mi do pracy
>> oprogramowania. Takim jest Windows 7 x64. Koszt - 399 PLN. Wsparcie
>> producenta mam do 2020 roku. Mamy rok 2012. Faktycznie inwestycja 399 PLN
>> brutto raz na 8 lat w narzędzie, które pozwoli mi spokojnie pracować, to nie
>> jest działanie zgodne z moimi interesami… A łyżka na to: niemożliwe…
>
> Wiesz co - Ty nie masz moralnego prawa krytykować Linuksa. Ty po prostu
> reklamujesz system za który ludzie są zmuszania płacić.

Wiesz co - Ty nie masz podstaw (bo moralne prawa, to zbyt dalki temat)
wypowiadać się na temat narzędzi, których używam. Przez ponad cztery lata
mieszkałem w miejscu, w którym za m.in. router (poza innymi zadaniami robił
komputer z postawionym Debianem. W tej roli (i paru innych) sprawdzał się
rewelacyjnie. Czy postawił bym Debiana (bądź jakąkolwiek inną dystrybucję
Linuksa), jako podstawowy system na moim desktopie? Nie. Nie pozwoliłby mi
na wykonywanie moich służbowych obowiązków, ani nie posłużył by mi do celów
rozrywkowych.

Kilkorgu znajomym, po określeniu ich potrzeb, poskładałem sprzęt / pomogłem
w wyborze laptopa. Znajomy postawił pingwina. Mają, używają, są zadowoleni.
Kilka innych osób zdecydowało się na Windows - im pomagam w razie problemów
ja. Jedna i druga grupa zadowolona. Nikt do niczego zmuszany nie był.
Ciekawe dlaczego…

>> (ciach…)
>>> Miałem na myśli dopracowanie. Modernizacja XP z pewnością dałaby więcej
>>> korzyści dla użytkownika niż nowy bubel.
>> Napisał ekspert, który jedyną wadą Windows 7, którą jest w stanie wymienić,
>> są wyimaginowane problemy ze skalowaniem interfejsu. Wyimaginowane, gdyż jak
>> na razie screenem żadnym swojej teorii poprzeć nie potrafił.
>
> Nie ekspert - niezadowolony klient.

Który swoje niezadowolenie kieruje nie pod tym adresem, co trzeba…

>>> Słusznie, bo ja nie mam pojęcia co dla Ciebie znaczy ten termin
>>> "aplikacja do pracy".
>> To, że masz problemy z odróżnianiem sprzętu od oprogramowania to już
>> zaprezentowałeś na przykładzie „awarii dysku wskutek użycia komendy fixmbr”…
>
> A Ty jak nazywasz sytuację na skutek której nie można dokończyć
> instalacji systemu operacyjnego?

Nie nazwę tej sytuacji z prostego powodu - poza fizycznym uszkodzeniem
sprzętu nie spotkałem się z opcją uniemożliwiającą mi instalację systemu
operacyjnego. Nic nie poradzę na to, że od 15 lat mi się taka sytuacja nie
przytrafiła, a komputerów przez moje ręce „kilka” przeszło.

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Kiedy kobieta nie ma racji pierwsza rzecz, którą należy zrobić, to       ]
[ natychmiast ją przeprosić.                                 (Oscar Wilde) ]
Received on Mon 23 Apr 2012 - 01:25:03 MET DST

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 23 Apr 2012 - 01:42:01 MET DST