Re: defragmentacja - tym razem dluga

Araneus Diadematus pisze:
> Czasem bywa, że poprzednia wersja jest prawie tak samo złą, jak jej
> brak. Po coś robiłem właśnie backupa, gdy nagle coś w elektrowni
> trzasło. Niby UPC, ale kto to ma...

Chyba UPS.

> Tylko co w przypadku, gdy mam nową koncepcję, zupełnie różną od tego, co
> w kopiach... urodziła się 5 minut temu i jeszcze się nie zdążyła
> zabezpieczyć... Bywa, bywa...

Wybacz, ale opowiadasz pierdoły.

Dużo pisuję, czy to programów, czy książek, czy artykułów.
Wiem, ile można napisać przez 5 czy nawet 10 minut, a piszę
bardzo szybko. Wiem, że przykro jest, gdy się straci nawet
tak *mały* jednak fragment pracy. I wiem, że dużo częściej
traciłem takie małe fragmenty pracy z racji zawieszenia się
edytora, niż na przykład utraty zasilania. A na zawieszenie
się edytora nie pomoże żadna kopia zapasowa, żadna defrag-
mentacja, żaden UPS. Owszem, można zapisywać plik co minutę
albo co wyraz, ale nie popadajmy w paranoję, dobrze? Stracić
5 minut pracy raz na rok *można* i nie jest to ani tragedią,
ani coś, przed czym należy się zabezpieczać na wszelkie spo-
soby.

Więc wymyśl proszę coś bardziej wiarygodnego, jeżeli dalej
chcesz bronić chorej według mnie koncepcji utrzymywania
systemu plików w stanie prawie idealnego zdefragmentowania.
Ale najlepiej daj temu spokój, bo to podpada pod natręctwo,
a nie sensowną technicznie procedurę :)

> Ale mogła by chociaż ułatwić wyszukiwanie strzępków pliku, co może choć

A może nie. Gdybasz.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../